Jeszcze niedawno uznawano go za jednego z najlepszych pomocników. Może być do wzięcia za darmo
Chelsea musiała tego lata panicznie dokupywać obrońców, bo strasznie zamuliła w poprzednim sezonie, przez co za darmo oddała do ligi hiszpańskiej dwóch podstawowych stoperów, Andreasa Christensena i Antonio Rudigera. Nowi właściciele wzięli jednak pod uwagę błędy poprzednich włodarzy, dlatego już teraz zasiedli do rozmów z bardzo istotnym zawodnikiem, który jeszcze do niedawna uznawany był za jednego z najlepszych pomocników na świecie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak się jednak okazuje, wczesne rozpoczęcie negocjacji wcale nie musi rozwiązać problemu, a ów piłkarz i tak może odejść za darmo. Mowa bowiem o N'Golo Kante, którego umowa wygasa pod koniec tego sezonu. Jak twierdzi "The Athletic", włodarze klubu zaliczyli falstart, bo ich oferta już została odrzucona, a samemu zawodnikowi i jego otoczeniu nie podoba się, na jakich warunkach miałoby dojść do przedłużenia umowy.
🔷 Chelsea zaproponowała w sierpniu N'Golo Kante propozycję dwuletniej umowy z opcją przedłużenia o rok. Piłkarz nie chce zgodzić się na takie warunki - oczekuje dłuższego kontraktu.
— ChelseaPoland.com (@chelsea_poland) September 12, 2022
[David Ornstein, The Athletic]
Jak można przypuszczać, w przypadku Francuza nie chodziło o pieniądze. Przeszkadzało mu, że nowy kontrakt nie gwarantuje mu większej stabilności, bo miał być podpisany tylko na 2 kolejne sezony. Chelsea jest bowiem świadoma wieku Kante, który ma już 31 lat, dlatego nie chciała się wiązać z nim na dłużej, w razie gdyby po tym czasie był już dużo gorszym zawodnikiem. Pomocnikowi jednak to nie odpowiada i jasno dał do zrozumienia, że tak krótkiego kontraktu nie podpisze. Jeśli więc "The Blues" nie zaryzykują z dłuższą umową, będą musieli pogodzić się ze stratą Kante za darmo lub sprzedażą po promocyjnej cenie w zimie. Biorąc pod uwagę fakt, jak ambitnie, ale też powierzchownie Todd Boehly podszedł do wzmacniania i odmładzania zespołu, może się okazać, że faktycznie machnie ręką na Francuza i będzie przygotowywał wielomilionowy transfer jego potencjalnego następcy.