Wyścig o Bellinghama się rozpędza. Wiadomo, kto jest liderem
Chyba nikt, wliczając w to ludzi pracujących w Borussii, nie spodziewał się, że transfer młodziutkiego Jude'a Bellinghama okażę się takim strzałem w dziesiątkę. Chłopak dorasta piłkarsko w zasadzie z dnia na dzień i w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zaliczył nieziemski progres, dzięki któremu już jest etatowym reprezentantem kraju, choć wiekowo wciąż łapie się do młodzieżówki i przy okazji jedną z większych gwiazd Bundesligi. To nie umknęło uwadze większych klubów, które właśnie na poważnie zaczęły o niego walczyć.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Według brytyjskich źródeł sam zawodnik nosi się z zamiarem opuszczenia Borussii po tym sezonie. Widocznie uznał, że w Niemczech oszlifowali go, jak się dało, a teraz czas na powrót do domu, by błyszczeć w jeszcze lepszym zespole. No właśnie, tylko w jakim dokładnie? Chętnych na pomocnika było całe mnóstwo, ale według "The Telegraph" najkonkretniejszy plan na zakontraktowanie go ma mieć Liverpool. "The Reds" są nie tylko w stanie przedstawić Anglikowi najciekawszy projekt sportowy, z nim w roli głównej, ale także są gotowi zapłacić bajońskie pieniądze za niego.
🥇| Liverpool are leading the race to sign Jude Bellingham next summer. [@mcgrathmike] pic.twitter.com/lCGbx3Xog4
— Anfield Edition (@AnfieldEdition) September 15, 2022
A na takie trzeba się właśnie przygotować. Bellingham nie ma bowiem w umowie żadnej klauzuli odstępnego, a to oznacza, że potencjalni kupcy będą zdani na łaskę Dortmundu w negocjacjach. Możemy być jednak pewni, że Niemcy mało sobie nie krzykną. Jude na pewno będzie kosztował ponad 100 milionów euro. Tylko, że po nim już widać, że na pewno będzie tego wart. A niektórzy takie pieniądze wydawali na Grealisha, rozumiecie?