Klopp już szuka zawodnika na jego miejsce. Szybki koniec przygody z Liverpoolem
Wiele mówi się o tym, że Darwin Nunez, którego porównywano do Erlinga Haalanda tego lata, kompletnie się nie sprawdza. Urugwajczyk faktycznie zalicza powolne wejście w Premier League, ale jak się okazuje, to nie on najbardziej zawiódł niemieckiego menedżera. Według najnowszych doniesień hiszpańskich i włoskich dziennikarzy, w kadrze jest piłkarz, który potrzebował raptem 2 tygodni na to, by menedżer postawił na nim krzyżyk.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
O kim mowa? Chodzi w tym wypadku o Arthura Melo, który rzutem na taśmę, ostatniego dnia okienka trafił w ramach wypożyczenia na Anfield. Nikt nie ukrywał, że Brazylijczyk to transfer paniczny, na który zdecydowano się, by załatać nagle powstałą wyrwę w środku pola. Nie było wątpliwości, że "The Reds", gdyby mieli więcej czasu na poszukiwania, zorganizowaliby sobie kogoś lepszego. Wierzono jedna w talent Brazylijczyka i liczono, że Klopp przemówi mu do rozsądku na tyle, by stworzyć z niego naprawdę jakościowego pomocnika. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że znany ze swojego nieprofesjonalnego podejścia pomocnik tak bardzo zniechęci nowy sztab szkoleniowy, że ten już po kilkunastu dniach będzie przekonany o jego nieprzydatności.
🚨 Jürgen Klopp is already fed up with Arthur and does not believe he is the level required.
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) September 15, 2022
Liverpool are already looking for a way to cut the loan contract short in January.
(Source: @ManuHeredia21) pic.twitter.com/XBmiyNubOg
W Liverpoolu mają być strasznie zawiedzeni tym, jak Arthur prezentuje się na treningach, a że Klopp lubi współpracować tylko z zawodnikami tak ambitnymi jak on, szybko się na Brazylijczyku poznał. Rzekomo włodarze i skauci już dostali polecenie, by szukać bardziej odpowiedniego pomocnika, bo trzeba będzie go sprowadzić jak najszybciej, w styczniowym okienku. Wtedy też Melo ma zostać odesłany z powrotem do Juventusu. Szybko poszło.