Kolejne zwolnienie menedżera w Premier League. Można się było tego spodziewać
Tytuł dla najszybciej zwolnionego menedżera w Premier League w tym sezonie przypadł Scottowi Parkerowi, który już od kilku dobrych tygodni nie pracuje w Bournemouth. Chwilę później nieoczekiwanie poleciał Thomas Tuchel, ale wyniki wielu zespołów sugerowały, że już niedługo roszad wśród szkoleniowców będzie jeszcze więcej. No i doczekaliśmy się kolejnej tego popołudnia tuż po derbach Manchesteru.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Aczkolwiek fakt, że wieści te pojawiły się tuż po blamażu "Czerwonych Diabłów" są czystym przypadkiem, bo posady wcale nie stracił Erik ten Hag. Cierpliwość skończyła się za to włodarzom Wolverhampton, którzy dziś zdecydowali, że należy pożegnać się z Bruno Lage. Portugalczyk jeszcze wczoraj prowadził "Wilki" w przegranym meczu z West Hamem. To właśnie to starcie okazało się gwoździem do jego trumny, bo Wanderers wylądowali po nim w strefie spadkowej.
🚨 BREAKING 🚨
— Football Daily (@footballdaily) October 2, 2022
Wolves have sacked manager Bruno Lage. pic.twitter.com/SfSA4Dqwjl
Na tę chwilę oczywiście nie wiemy, kto może zastąpić Portugalczyka, bo sprawa jest bardzo świeża, ale możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że pewnie będzie to jakiś jego rodak. "Wilki" konsekwentnie trzymają się swojej portugalskiej polityki kadrowej, a biorąc pod uwagę fakt, że minionego lata do składu dołączyli kolejni piłkarze z tego kraju, wątpliwe, by teraz postawiono na szkoleniowca z kompletnie innego świata.