Ronaldo strzela focha po najlepszym meczu United w sezonie. Co na to Erik ten Hag?
Cristiano Ronaldo w zeszłym sezonie wydawał się być najlepszym zawodnikiem zespołu, ale sama drużyna grała już dużo poniżej oczekiwań. W tym sezonie Erik ten Hag doprowadził jednak do przewrotu. Wczorajszy mecz z Tottenhamem pokazał, że "Czerwone Diabły" naprawdę potrafią grać świetnie w piłkę i do tego wcale nie jest im potrzebny Portugalczyk, który całe spotkanie przesiedział na ławce rezerwowych w diamentowym kolczyku w kształcie krzyża. Opuścił ją przed ostatnim gwizdkiem, ale nie wszedł na murawę, a uciekł do szatni.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Realizatorzy wychwycili to zachowanie, a eksperci słusznie je zganili. W końcu Manchester grał fantastycznie i Portugalczyk, gdy faktycznie czuł się częścią zespołu, powinien zbić z kolegami kilka piątek na boisku tuż po zakończeniu meczu. Tymczasem obscenicznie zszedł do tunelu, gdy koledzy jeszcze grali. Na konferencji po spotkaniu o opinię na temat tego zachowania został zapytany Erik ten Hag.
Cristiano Ronaldo went down the tunnel at Old Trafford before final whistle. 🚨🔴 #MUFC
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) October 19, 2022
Erik ten Hag: “I will deal with that tomorrow, not today. We are now celebrating this victory”. pic.twitter.com/Ll4raQovL8
To nie do zaakceptowania. Wszyscy jesteśmy częścią zespołu i każdy musi zostać do końca. Nie będę się nad tym jednak dziś rozwodził. Zajmiemy się tym jutro.
Erik ten Hag nie bał się regularnie sadzać Ronaldo na ławce, więc prawdopodobnie nie miał też skrupułów, by na porannym treningu go zganić. Niewykluczone, że ich dzisiejsza rozmowa była kluczowa w kontekście przyszłości Portugalczyka. Znając jego temperament, wątpliwe, by posypał głowę popiołem, dlatego panowie pewnie doszli do wniosku, że najlepiej będzie rozstać się już w styczniu. Tego zresztą domaga się większość kibiców. Fani, nawet ci zakochani w Ronaldo, również są oburzeni jego nieprofesjonalnym, dziecinnym wręcz zachowaniem.