.jpg)
Komentarz Guardioli na temat kary dla Manchesteru City!
Kilka dni temu światowe źródła przekazały wieści na temat sprawy toczącej się wobec Manchesteru City. Z ujawnionych doniesień wynikało, że urzędujący mistrz Anglii może zostać zdegradowany z ligi za nieprzestrzeganie zasad Finansowego Fair Play. Głos na ten temat zabrał trener Pep Guardiola.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Po przeprowadzeniu dokładnych analiz przedstawiciele Premier League postawili mistrzowi Anglii 100 zarzutów związanych z nieprawidłowością finansowymi z ostatnich lat. Szefowie Manchesteru City nie wywiązali się z niezbędnych sprawozdań, co za tym idzie, nie wiadomo, jak tak właściwie prezentowały się wszelkie płatności wobec agentów, członków sztabu oraz poszczególnych piłkarzy. Jak informowały zagraniczne źródła, popularnym Obywatelom grozi bardzo dotkliwa kara. Mówi się nie tylko o odjęciu punktów, ale również odebraniu mistrzowskich tytułów czy nawet degradacji z Premier League.
Przed meczem z Aston Villą głos na temat ewentualnej kary zabrał Pep Guardiola. Trener Manchesteru City wypowiedział się na temat wydarzeń z przeszłości, na które klub nie miał wpływu. – Czy to nasza wina, że w 2024 roku Steven Gerrard się poślizgnął? Ostateczna decyzja należy do Premier League, ale my wiemy, jak wiele wysiłku włożyliśmy w te zwycięstwa. Jeśli coś wydarzyło się w 2009 lub 2010 roku, to teraz się to nie zmieni – powiedział Pep Guardiola.
Jeden z najlepszych szkoleniowców w historii futbolu podtrzymał także słowa na temat przyszłości na The Etihad Stadium. – Jeżeli klub będzie chciał, abym został w Manchesterze, to tak zrobię. Jeśli chcą mnie tutaj, to ich nie zawiodę. Wyniki mogą mnie dyskredytować, bo musimy wygrywać. Zamierzam też przekonać moich piłkarzy, że osiągnęliśmy to, co osiągnęliśmy. Nikt nam tego nie odbierze – dodał.