Jorginho zasili mistrza Anglii?
Napoli rozgrywa świetny sezon. Jeszcze do niedawna byli liderami Serie A i naprawdę można było wierzyć w to, że to oni, a nie Juventus, zdobędą mistrzostwo. Podopieczni Sarriego zaliczyli jednak delikatny spadek formy, którego nie omieszkała nie wykorzystać Stara Dama. Obecnie Juventus ma nad Neapolitańczykami cztery punkty przewagi. To wciąż niewiele, ale nie nalezy spodziewać się, że Turyńczycy dadzą sobie wyrwać mistrzostwo w ostatnich kolejkach. Niemniej jednak, należy pochwalić wszystkich zawodników, którzy jawnie przyczynili się do nawiązania walki z Juventusem. Takich piłkarzy jest oczywiście wielu, śmiało można by wymienić jedenastu, ale niektórzy wyróżniali się dużo bardziej od pozostałych. Ich forma nie umknęła najlepszym klubom świata i już niedługo może zostać nagrodzona hitowym transferem. Jednym ze szczęśliwców ma być Jorginho.
Jak donosi Calciomercato, pochodzący z Brazylii Włoch ma zostać zakupiony przez Manchester City. Według źródła, Obywatele chcą zapłacić za niego aż 50 milionów funtów, co wydaje się być sumą, na która Napoli powinno przystać. Poza tym, pojawiają się też informacje o jego ewentualnych zarobkach. Jorginho miałby tygodniowo dostawać od klubu około 85 tysięcy. To bardzo niewiele jak na standardy Premier League, choć i tak jest to trzykrotna podwyżka jego obecnej pensji. Włoch nie powinien mieć więc żadnych przeciwwskazań, ale w wypadku pojawienia się takowych, The Citizens spokojnie są w stanie dać mu więcej.
Czy sprowadzanie Jorginho do klubu, który w zasadzie wydaje się być kompletny ma sens? To zależy od jednej istotnej kwestii. Jeśli do Manchesteru przyjdzie wcześniej Fred, ściąganie Jorginho na tę samą pozycję będzie mijało się z celem, ponieważ obaj piłkarze będą sobie zabierali minuty na grę. Od zwiększenia rywalizacji będzie natomiast starszy od nich Fernandinho. jeśli zaś Brazylijczyk nie przejdzie z Shakhtara, to wtedy Włoch śmiało powinien zgodzić się na transfer. Będzie dostawał tyle czasu na boisku, ile mu się należy i nie będzie musiał żałować, że zamienił murawę w Neapolu, na ławkę w Manchesterze.