Bernard wyląduje w Anglii?
Przygoda Szachtara Donieck z Ligą Mistrzów już się niestety skończyła, ale i tak niektórzy piłkarze mogą uznać ją za udaną. Zawodnikom ukraińskiego klubu udało się bowiem dojść do jednej ósmej finału, w której ledwo co ulegli Romie. Piłkarze z Doniecka jeszcze do niedawna, w zasadzie do zeszłej środy, byli jedynymi, którzy mogli pochwalić się tym, że w Lidze Mistrzów ograli Manchester City. Szachtar jest też bezdyskusyjnym liderem ligi ukraińskiej, w której maja aż sześć punktów przewagi nad drugim Dynamem Kijów. Ojców tych sukcesów jest niewątpliwie kilku, oprócz menedżera Paulo Fonseci, wszyscy biegają po boisku. Jeden z nich zaczął swoja osobą interesować wiele europejskich potęg, które byłyby bardzo zainteresowane jego usługami. Gdzie w przyszłym sezonie ujrzymy Bernarda?
Jak donosi Daily Mirror, Brazylijczykiem bardzo zainteresowany jest Liverpool. Nie wiemy ile The Reds musieliby za niego zapłacić, ale nie musimy się spodziewać jakiejś ogromnej sumy. Transfermarkt wycenia go na jedyne 16 milionów euro. Wydaje mi się, że to trochę za mało. Ukraińcy powinni sobie zażyczyć za pomocnika do 25 baniek. Więcej Liverpool za niego nie zapłaci, ponieważ Bernard przychodzi z ze słabszej ligi a ponadto nie łapie się do kadry. Jego wartości sztucznie nie podbije więc dobry występ na Mundialu, bo najzwyczajniej w świecie na niego nie pojedzie.
Bernard miałby być spóźnionym substytutem Coutinho. Co prawda Liverpool świetnie radzi sobie bez niego, ani nikogo, kto pełniłby jego rolę, ale taka ewentualność może się przydać. Osoba Bernarda da Kloppowi dużo więcej możliwości organizacji zespołu w ataku. Obecnie w składzie nie ma środkowego pomocnika ofensywnego na takim poziomie, więc Brazylijczyk mógłby sporo im dać. Na tę chwile w kadrze nikt, nie jest w stanie zagrać bezpośrednio za Firmino, a Bernard byłby w stanie. Poza tym, może on zmieniać również Mane i Salaha na skrzydłach. Nie ma wątpliwości, że The Reds z nim w składzie byliby jeszcze bardziej nieprzewidywalni, a jeśli okazałoby się, że mogą to zyskać za tak niewielką sumę, grzechem byłoby z tego nie skorzystać.