Arsenal szykuje alternatywę dla Bellerina
Arsenal ma teraz sporo zmartwień na głowie. Największym jest znalezienie odpowiedniego zastępcy dla Wengera. Kanonierzy mają prawo być nieco zdezorientowani, w końcu szukaniem nowego menedżera będą zajmować się pierwszy raz od dwudziestu dwóch lat. Robiąc to, nie należy jednak zapominać o piłkarzach. Zespół potrzebuje bowiem wzmocnień i to na kilku pozycjach. Najwięcej wspominało się o środku defensywy i centralnej pomocy. Ewentualnych kandydatów na te pozycje jest mnóstwo, ale jak się okazuje, Arsenal nie rozgląda się tylko za piłkarzami z tamtych pozycji.
Wydawać by się mogło, że tymi fragmentami boiska, które są najlepiej obsadzone i nie potrzebują wzmocnień na tę chwilę, są boki obrony. W końcu po jednej stronie mamy Seada Kolasinaca, a po drugiej Hectora Bellerina. Obaj panowie mają zmienników, więc chyba nie ma się nad czym rozwodzić, prawda? Nieprawda. Hiszpana łączy się bowiem z przenosinami do innych lig, w tym Primera Division i Serie A. Bellerin jest podobno kuszony zarówno przez Barcelonę, jak i Juventus, dlatego wypadałoby mieć w zanadrzu jakiś plan B. Kanonierzy właśnie taki posiadają.
Jak podaje The Sun, Arsenal chciałby sprowadzić Cristiano Picciniego. Włoch może nie być bliżej znany wszystkim sympatykom Premier League. Obecnie reprezentuje barwy Sportingu Lizbona i w tym sezonie radzi sobie nadzwyczaj dobrze. Nadałby się również na pozycję wahadłowego, gdyż ma zapędy ofensywne. Nie jest na pewno tak prędki jak Bellerin, ale mało kto jest. Ile taki zakup miałby kosztować Kanonierów? Naprawdę niewiele. The Gunners zmieściliby się w okolicach 10 milionów euro, co jak na piłkarza w takiej formie jest wyśmienitą ceną.
Oczywiście, pod uwagę należy wziąć rzetelność źródła. Mówimy tu o jednym z naczelnych plotkarzy brytyjskiej prasy. W tym wypadku, nie czytamy jednak o tym, że Bekcham chce wznowić karierę i grać dla Zagłębia Lubin, a o całkiem prawdopodobnym transferze. Wydaje mi się więc, że nie możemy tej informacji skreślać z powodu źródła. Coś może być na rzeczy i niewykluczone, że latem ujrzymy Picciniego w koszulce Kanonierów.