Renato wróci na stare śmieci?
Jeszcze dwa lata temu Renato Sanches wygrywał nagrodę dla Złotego Chłopca. To wyróżnienie wręcza się najlepszemu piłkarzowi młodego pokolenia. Zawodnicy, którzy otrzymali tę nagrodę są typowani do tego, by za kilka najbliższych lat wygrać Złotą Piłkę. Historia zna już przypadki piłkarzy, którzy wyróżnieni w ten sposób nie podołali. Najlepszymi przykładami są tacy zawodnicy jak Alexandre Pato czy Anderson. Niestety, wiele wskazuje na to, że Renato Sanches podzieli los wyżej wymienionych, starszych kolegów po fachu. Portugalczyk ma za sobą bowiem dramatyczny sezon, który nie dawał żadnych nadziei na cokolwiek pozytywnego. Jak się jednak okazuje, są osoby, które chcą wyciągnąć do niego pomocną dłoń.
Portugalska A Bola donosi bowiem, że Renato Sanchesem jest zainteresowana Benfica. Źródło twierdzi, że w grę nie wchodzi transfer definitywny. Podobno Bayern nie zgodzi się na taką opcję, ponieważ wciąż wierzy w Portugalczyka. Nie ma się co dziwić, w końcu zainwestowali w niego 35 milionów euro. Właśnie dlatego Benfica miałaby go jedynie wypożyczyć na przyszły sezon, bez opcji odkupienia.
Bawarczycy liczą, że forma Sanchesa odrodzi się właśnie tam, gdzie na dobrą sprawę została odkryta. Nie ma się co dziwić, w końcu to sezon 2015/ 16 i wieńczące go Euro były dla pomocnika przełomowe. Grał wtedy w miejscu, które znał i w którym czuł się komfortowo. Mamy więc pełne prawo myśleć, że powrót do tego klubu i miasta pozwoli mu odnaleźć dawno zagubioną formę.
A jest co odnajdywać. W tym sezonie Sanches wystąpił ledwie w 12 spotkaniach. Oczywiście wiele z nich opuścił przez kontuzje, ale kiedy już pojawiał się na boisku, bynajmniej nie pokazywał nam, że zasługuje na więcej minut. Renato grał nieodpowiedzialnie, głupio i przede wszystkim niedokładnie. Kompletnie nie przypominał tego z=piłkarza, jakim był jeszcze dwa lata temu. Niemniej jednak wciąż jest młody i nie można spisywać go na stratę. Jeśli w Benfice odnajdzie formę, wciąż będzie utalentowanym, perspektywicznym dwudziestodwulatkiem, z którego Bayern może mieć jeszcze ogromną pociechę. Należy więc go wysłać do domu, by przytulił się do piersi swojego matczynego klubu, a potem wrócił jako dojrzały i silny mężczyzna.