West Ham finalizuje duży transfer
West Ham United nie ma za sobą dobrego sezonu, a już na pewno nie takiego, jaki sobie wymarzyli. Londyńczycy liczyli bowiem na to, że realnie włączą się do walki o europejskie puchary. Niestety, rzeczywistość szybko ich zweryfikowała, w efekcie czego Młotom było dużo bliżej do strefy spadkowej, aniżeli do kwalifikacji do jakichkolwiek rozgrywek UEFA. Sytuacje poprawiło nieco przyjście Davida Moyesa, który chociaż ustabilizował formę Londyńczyków. To wciąż jednak nie było to, dlatego po zakończeniu sezonu pożegnano się ze Szkotem. Na jego miejsce sprowadzono nie byle kogo, bo mającego ogromne doświadczenie w Premier League Manuela Pellegriniego. Przed Chilijczykiem postawiono to samo zadanie, które dostali jego poprzedni. Były menedżer Manchesteru City dostał jednak spore fundusze, by tę misję spełnić i nie zamierza ich marnować. Na ostatniej prostej jest już duży transfer.
Tak przynajmniej twierdzi Gianluca Di Marzio, który podaje, że Młoty finalizują sprowadzenie Felipe Andersona. Brazylijczyk był wcześniej łączony z Anglią, ale typowano na jego przyszłego pracodawcę typowano mocniejsze kluby. Wychodzi jednak na to, że to West Ham był najbardziej zdeterminowany. The Hammers mają na niego wydać 30 milionów euro, a ponadto obiecały zapewnić Lazio 20% zysku w przypadku przyszłej sprzedaży skrzydłowego. Wydaje się to być jak najbardziej racjonalną kwotą, tym bardziej przy obecnym, skorym do przesady rynku transferowym.
Anderson ma za sobą całkiem niezły sezon. W minionych rozgrywkach zdobył 8 goli, do których dołożył 10 asyst. Kto wie, być może, gdyby udało się zdobyć bramkę więcej, Felipe wcale nie opuszczałby Rzymu, ponieważ jego Lazio grałoby w Lidze Mistrzów. To się jednak nie stanie i prawdopodobnie dlatego transfer udało się dogadać. Brazylijczykowi łatwiej jest zrezygnować z Ligi Europy dla pieniędzy, niż w bardziej prestiżowych rozgrywek. Niemniej jednak, jeśli projekt, którego częścią zaraz się stanie, wypali, już niedługo sam zagra w tych zawodach. Nie ma więc powodu, by ganić go za tę decyzję, a West Hamowi należy wręcz przyklasnąć za tak przeprowadzoną transakcję.