Na niedobór Fekira pomoże rodak?
Liverpool zdążył już poszaleć w to okienko transferowe. Ledwo się otworzyło, a The Reds sprowadzili Fabinho, którego notabene wcześniej łączono wyłącznie z Manchesterem United. Zaprezentowano też zaklepanego już wcześniej Naby'ego Keitę. Liverpoolczycy długo walczyli o jeszcze jednego zawodnika. Wymarzył im się Nabil Fekir. Francuz był już w zasadzie dogadany, papiery leżały na stole i były gotowe do podpisania. Na ostatniej prostej coś się jednak popsuło i The Reds musieli obejść się smakiem. Nie mają oni jednak zamiaru rezygnować z zawodników ofensywnych. Jurgen Klopp już ma pomysł, kogo sprowadzić zamiast Francuza.
W takich sytuacjach menedżer Liverpoolu zwraca się do ludzi, którym ufa najbardziej, czyli swoich rodaków. Calcio Insider twierdzi, że Klopp, kierując się tą zasadą, będzie chciał sprowadzić Juliana Brandta. Źródło podaje, że The Reds muszą liczyć się z dużymi kosztami, ponieważ Bayer może zażyczyć sobie nawet 60 milionów euro za tego zawodnika. To swoją droga i tak mniejsza sumka od tej, którą trzeba byłoby wydać na Fekira.
Trzeba jednak zaznaczyć, że nie mamy do czynienia ze źródłem, za które dalibyśmy sobie uciąć rękę, ja bym mocno zastanowił się nawet nad paznokciem. Jest całkiem prawdopodobne, że z transferem łączy się akurat Brandta, ponieważ był on jednym z wyróżniających się Niemców na tym wyjątkowo słabym dla nich turnieju. Kierunek transferu mógł równie dobrze wypaść z maszyny losującej.
Jeśli już jednak ten temat wypłynął, zastanówmy się, czy miałby pokrycie w rzeczywistości. Przede wszystkim, Brandt nie jest do końca zawodnikiem grającym na tej samej pozycji, co Fekir. Niemiec jest lewoskrzydłowym i choć mógłby grać w środku, na pewno lepiej czuje się z boku. Tam jest przecież Sadio Mane. Senegalczyk potrzebuje raczej dobrego zmiennika, a nie rywala za 60 baniek, który będzie zabierał mu czas boiskowy. W takiej sytuacji żaden z tych zawodników nie da klubowi swoich stu procent, przez co Kloppa mocno zaboli głowa, a przyczyną będzie, wbrew popularnemu porzekadłu, przybytek.