Marquinhos Czerwonym Diabłem?
Wydawało się, że Marquinhos ma spore szanse, by grać w podstawowym składzie Brazylijczyków na Mundialu. Niestety rzeczywistość była dla niego nieco bardziej brutalna. Obrońca PSG wystąpił ledwie w jednym spotkaniu, bo podstawową parę stoperów tworzył jego klubowy kolega, Thiago Silva z Mirandą. Ubogi Mundial może być jednak dopiero początkiem złych wiadomości dla Brazylijczyka. Do Paryża ma przyjść Leonardo Bonucci, a to oznacza, że ktoś musi zrobić mu miejsce w składzie. Może to być dużo starszy Thiago Silva, ale wcale nie jest tak powiedziane. To Marquinhos może być tym, który będzie musiał szukać sobie nowego klubu. W zasadzie to jego pragmatyczny agent już zaczął to robić.
Daily Mirror podaje, że miał on zaoferować swojego podopiecznego Manchesterowi United. Ogólnie wiadomy jest fakt, że Czerwone Diabły poszukują stopera i to takiego klasowego, a nie jedynie gościa, który ma być uzupełnieniem składu. Zwrócenie się do tego zespołu było więc absolutnie przemyślanym ruchem, a nie przypadkowo wysłanym ogłoszeniem.
Jeśli jednak Manchester zdecydowałby się pozyskać obrońcę, musiałby sięgnąć bardzo głęboko do swojej kieszeni. Marquinhos jest bowiem wyceniany na 55 milionów euro i nie wydaje mi się, by Paris Saint - Germain puściło go za mniej. Warto jednak przypomnieć, ze jeszcze nie tak dawno temu Jose Mourinho był bardzo skłonny wyłożyć za Samuela Umtitiego 60 baniek, więc na tą ofertę też powinien się skusić. PSG byłoby wtedy wniebowziętę, ponieważ w ten sposób nie tylko sfinansowaliby transfer Bonucciego, ale jeszcze kilkanaście dobrych milionów schowali do kieszeni.
Trzeba jednocześnie podkreślić, że nie jest to nic pewnego. Bonucci może wejść do składu w miejsce kogoś innego, wcale nie musi być to Marquinhos. Źródło podkreśla, że Brazylijczyk jest szczęśliwy w Paryżu i sam z siebie nie będzie chciał odchodzić. Włodarze musieliby więc go po prostu wyrzucić ze składu, a w kadrze znajdują się zawodnicy, którzy zasługują na to dużo bardziej, niż właśnie Marquinhos. Wyżej wspomniany Thiago Silva młodszy już nie będzie i lepszy też raczej nie, więc jeśli kogoś nalezy wymieniać na lepszy, włoski model, to właśnie jego.