Niepotrzebny nawet do ręczników i bidonów. Drinkwater opuści Chelsea
Trzy sezony temu, kiedy Leicester City nieoczekiwania zostawało Mistrzem Anglii, Danny Drinkwater był niezwykle istotnym elementem tamtego zespołu. Do spółki z N'Golo Kante stworzyli środek pomocy, z którym nie mógł równać się żaden inny, nawet skonstruowany za grube miliony. Francuz był tym, który wyróżniał się nieco bardziej i na transfer zasłużył sobie od razu po sezonie. Drinkwater zdecydował się zostać w klubie i powalczyć z nim w Lidze Mistrzów. Tamte rozgrywki były już dla Lisów znacznie gorsze i piłkarze mieli znacznie trudniejsze zadanie, by zagwarantować sobie transfer, którego nie udało się zrealizować po wielkim sukcesie, ale Drinkwaterowi jakimś cudem to się udało. Anglik przeszedł do Chelsea za 35 milionów funtów i do dziś nikt nie ma pojęcia jak to się stało.
Kompletnie nie rozumie tego też Maurizio Sarri, który zdążył już zapoznać się z umiejętnościami Drinkwatera na pierwszych treningach i według Daily Mirror wyciągnął ze swoich obserwacji jednoznaczne wnioski. Anglik nie jest zawodnikiem pasującym poziomem do takiego zespołu i powinien odejść, by nie zabierać miejsca w składzie młodym i zdolnym chłopakom. Nie potrzebna była z resztą opinia menedżera, by jasno stwierdzić, że pomocnik ten jest niepotrzebny w Londynie. Drinkwater zagrał w zeszłym sezonie ledwie 1 100 minut, czyli nieco ponad 12 całych spotkań. To bardzo niewiele, jak na gościa, który tyle kosztował.
Chelsea już zdecydowała, że chce się go pozbyć, ale musi liczyć się z tym, że na nim straci. Nikt o zdrowych zmysłach nie zapłaci za Anglika tych 35 milionów. Obecnie pomocnika można wycenić na maksymalnie 20 baniek, ale to i tak kwota dość spora. Choć chętnych na jego usługi będzie pewnie kilku, bo to w końcu ograny ligowiec ze sporym doświadczeniem, to żaden z nich nie będzie za te cechy płacił takiej kasy. W mediach nie przejawia się żaden konkretny kandydat na nowego pracodawcę piłkarza, ale jest niemal pewnym, że będzie to jakiś zespół z środka tabeli Premier League, niewykluczone, że ponownie zostanie nim Leicester. Pod warunkiem, że Chelsea zejdzie z ceny, bo na tę chwilę ta kwota jest tak niepoważna jak 65 milionów za Harry'ego Maguire'a.