Miał być hit. I był. Po meczu Chelsea-Arsenal
Premier League
18-08-2018

Miał być hit. I był. Po meczu Chelsea-Arsenal

-
0
0
+
Udostępnij

Dzień dobry…wieczór! Właśnie zakończyło się ostatnie sobotnie spotkanie 2. kolejki angielskiej Premier League. Dziś nasze podniebienia były rozpieszczane stopniowo. Na początek Cardiff po bezbarwnym meczu zremisowało bezbramkowo z Newcastle. Później było już nieco lepiej, marzący o pucharach West Ham przegrał z Bournemouth Eddiego Howe’a 1:2. A wieczorem nadszedł czas na danie główne. Danie główne, które, pozostając w kulinarmym żargonie, okazało się być pyszne i syte.

Zespół Arsenalu, ile by złego o nim nie mówić i ile by się z nich nie śmiać, ma jedną świetną cechę. Co roku przynajmniej jedno z ich spotkań pretenduje do miana meczu sezonu. Dwa lata temu – 3:4 z Liverpoolem. Ach, co to było za meczycho. W zeszłym roku m. in. 4:3 z Leicester, czy 3:3 z Liverpoolem. A w tym sezonie pierwszym (i oby nie ostatnim) ze smakowitych kąsków było spotkanie z Chelsea Antonio Maurizio Sarriego.

Unai Emery po bęckach od Manchesteru City w pierwszej kolejce musiał coś zmienić. W efekcie w wyjściowym składzie Kanonierów ujrzeliśmy dwie różnice w stosunku do potyczki z mistrzem Anglii. Miejsce kontuzjowanego Ainsley’a Maitlanda-Nilesa na lewej stronie defensywy zajął Nacho Monreal, a Aarona Ramseya zastąpił Alex Iwobi.

Zwycięskiego składu się nie zmienia – wyznawcą takiej idei jest z kolei nowy włoski szkoleniowiec The Blues. Były trener Napoli wystawił skład w ogóle nie różniący się od tego, który przed tygodniem bez problemów ograł Huddersfield.

I ruszyli, a na fajerwerki nie musieliśmy czekać zbyt długo. Już dziewięć minut po pierwszym gwizdku kibice na Stamford Bridge nie mogli żałować wydanych pieniędzy na bilety. W wyniku świetnej kombinacyjnej akcji na lewej stronie mnóstwo miejsca otrzymał Marcos Alonso. Hiszpan dostrzegł lepiej ustawionego Pedro, a temu nie pozstało nic innego jak tylko dopełnić formalności. 1:0 dla Chelsea.

Stracona bramka podrażniła tylko ambicje Arsenalu. The Gunners ruszyli do odrabiania strat, a najbliżej był Pierre-Emerick Aubameyang. Dziś jednak Gabończyk pomylił dyscypliny i zamiast posłać piłkę do siatki, kopnął ją hen wysoko.

Niewykorzystane sytuacje kochają wręcz się mścić. Podanie z własnej połowy do Alvaro Moraty, prosty zwód i strzał Hiszpana obok bezradnego Cecha. Arsenal na deskach?

Nic bardziej mylnego. Kolejny gol jeszcze bardziej rozzłościł piłkarzy Emery’ego. Po Aubameyangu w futbolistę amerykańskiego zabawił się Henrikh Mkhitaryan marnując dogodną setkę. Lecz w następnej akcji Ormianin szybko się zrewanżował, zdobywając bramkę kontaktową. Trzy minuty później wystąpił natomiast w roli asystenta przy trafieniu Alexa Iwobiego. This change was a good change – mógł zapisać sobie w notesie Emery.

Druga połowa nieco straciła na animuszu. Gra toczona była głównie w środku pola, z lekkim wskazaniem na Chelsea. Dobrze prezentowali się m. in. pupilek Sarriego – Jorginho, a także N’Golo Kante, który w nowym systemie ma więcej zadań ofensywnych. Jednak najważniejszą akcją tego meczu popisał się, co nikogo nie powinno dziwić, Eden Hazard. Wprowadzony z ławki as The Blues swoim rajdem lewą flanką wypracował pozycję strzelecką Marcosowi Alonso, a Hiszpan do asysty dorzucił gola na wagę zwycięstwa.

Chelsea wygrywa drugi mecz z rzędu. Po gładkim zwycięstwie nad Terrierami zdali o wiele trudniejszy test i rosną w siłę. Po stronie minusów należy zapisać oczywiście roztrwonienie dwubramkowej przewagi, ale koniec końców gospodarze pokazali, że najlepszą obroną jest atak. A Eden Hazard musi zacząć się obawiać o miejsce w podstawowym składzie. Drugi raz z rzędu wchodzi na boisko z ławki rezerwowych – drugi raz notuje asystę. Prawdziwy gamechanger.

Arsenal również mógł się podobać, ale co z tego? Aubameyang i Mkhitaryan mogą sobie pluć w brodę z powodu niewykorzystania dogodnych sytuacji, wtedy mecz mógł potoczyć się inaczej. Kolejny dobry występ notuje młodziutki Matteo Guendouzi. Nowy nabytek Arsenalu nie ustrzegł się błędów, ale nie myli się ten, kto nic nie robi. Francuz pokazywał się do gry, widać było jak zależy mu na drużynie i końcowym wyniku. Niestety, by wygrywać mecze, należy mieć na boisku jedenastu takich zawodników. Kogoś takiego absolutnie nie widać było dziś w osobie Mesuta Ozila. Niemiec kompletnie przeszedł obok meczu (nie po raz pierwszy z resztą), nie dziwi więc fakt, że został zmieniony. Kanonierzy robią postęp z meczu na mecz, ale wciąż mają sporo do poprawy. A na pewno do poprawy mają swój dorobek punktowy. Tottenham, Chelsea (i prawdopodobnie Manchester City) odjeżdżają na dystans sześciu punktów. Trzeba zacząć gonić, bo sezon na Emirates Stadium skończy się jeszcze szybciej niż się na dobre zaczął.

Chelsea 3:2 Arsenal.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3
-
+46
+46
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

W taki sposób BVB uhonorowała Marco Reusa! <3

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Bayern marzy o piłkarzu Barcelony. I nie chodzi o Araujo!

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!
-
+1
+1
+
Udostępnij
Newsy
Dzisiaj

Thiago wróci do La Liga?! Sensacyjny kierunek!

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Cole Palmer wybrał GOATa w historii piłki!

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

FAWORYT do zastąpienia Xaviego w Barcelonie!

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

HIT! Tyle Barcę będzie KOSZTOWAŁO ZWOLNIENIE Xaviego! xD

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
18-05-2024

Ten BYŁY gracz Barcy ROBI WSZYSTKO aby wrócić na Camp Nou!

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!
-
+17
+17
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

FORMA FIZYCZNA Ardy Gulera!

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
17-05-2024

MINA już ZWOLNIONEGO (?) Xaviego dziś rano w Barcelonie...