Herrera chce zostać w Anglii
O zainteresowaniu Barcelony Anderem Herrerą mówiło się od kilku sezonów. „Duma Katalonii” złożyła ponoć ofertę za hiszpańskiego pomocnika w ostatnim okienku transferowym, która została odrzucona przez włodarzy Manchesteru United. Mistrz Hiszpanii nie składa jednak broni i w styczniu spróbuje przekonać zawodnika do przenosin na Camp Nou. Kontrakt pomocnika „Czerwonych Diabłów” wygasa w czerwcu 2019 roku i na początku przyszłego roku będzie mógł podpisać wstępne porozumienie z nowym klubem. Wszystko wskazuje jednak na to, że Hiszpan nie jest zainteresowany transferem i chce zostać w Anglii.
29-latek trafił na Old Trafford w 2014 roku za 30 mln funtów. Z miejsca znalazł się w pierwszym składzie „Czerwonych Diabłów”, ale jego sytuacja zmieniła się po objęciu zespołu przez Jose Mourinho, bowiem rola Herrery w zespole malała z każdym kolejnym sezonem. W sześciu kolejkach obecnych rozgrywek Premier League zagrał jedynie w dwóch meczach: spędził na boisku 55 minut z Tottenhamem oraz 14 minut z FC Burnley. Jego problemy próbują wykorzystać inne kluby, na czele z Barceloną. Były menadżer piłkarza z czasów gry w Athleticu Bilbao, Ernesto Valverde, jest pod wrażeniem jego umiejętności technicznych i chętnie widziałby go w katalońskim klubie.
Zdaniem ESPN hiszpański pomocnik chciałby pozostać na Old Trafford, ale zacznie rozglądać się za innymi opcjami, jeśli nie będzie otrzymywał wystarczającej liczby minut na boisku. O ewentualnym transferze wypowiedział się sam zainteresowany: "Sposób w jaki klub mnie traktuje jest doskonały. Miłość, którą pokazują mi fani, nie może być lepsza ani większa. Moja rodzina jest szczęśliwa w Manchesterze, więc postaram się dać z siebie wszystko i wykorzystam całą swoją siłę, aby nadal zasługiwać na grę w tym klubie". Jeżeli Hiszpan zdecyduje się przedłużyć kontrakt i pozostać w angielskim klubie na dłużej, będzie musiał pogodzić się z rolą rezerwowego. Rywalizacja o miejsce w środku pola Manchesteru United jest zacięta, bo na tej pozycji występować mogą: Fred, Paul Pogba, Nemanja Matić, Marouane Fellaini, Scott McTominay i Andreas Pereira.
PATRYK ŚWIĄTEK