Scholes uderza w Mourinho
Obecny sezon w wykonaniu Manchesteru United nie należy do najlepszych. Po 7 kolejkach zajmują odległe 10 miejsce i do liderującego Manchesteru City tracą już 9 „oczek". Zresztą nie tylko występy w lidze są ogromnym rozczarowaniem. Wczorajsze spotkanie z Valencią udowodniło, że rezultaty osiągane na krajowym podwórku nie są przypadkiem i „Czerwone Diabły"' znajdują się w kryzysie. Słabe wyniki nie są jednak jedynym problemem Manchesteru United. Ich skutkiem może być również zmiana trenera, o której ostatnimi czasy mówi się bardzo dużo.
O tym, że przyszłość Jose Mourinho na Old Trafford wisi na włosku, wie każdy. Konflikty z Paulem Pogbą, czy nieporozumienia z kapitanem - Antonio Valencią tylko pogarszają jego sytuację. Do całej tej sprawy odniosła się legenda Manchesteru United, a mianowicie Paul Scholes. No bo kto może wiedzieć lepiej jakich zmian potrzebują „Czerwone Diabły” niż osoba, która od dziecka jest związana z zespołem i przez lata kierowała nim na boisku.
Na ogół miły i sympatyczny Anglik tym razem nie przebierał w słowach i dał jasno do zrozumienia, że Mourinho na fotelu trenera Manchesteru United już dawno powinno nie być. Według 43-latka Portugalczyk powinien zostać zwolniony już po przegranym 1:3 meczu z „Młotami” - „Jestem zaskoczony, że przetrwał po meczu z West Hamem. Występ drużyny był bardzo słaby". Przeciętne wyniki to nie wszystko. Scholes twierdzi, że Mourinho swoim zachowaniem buduje złą atmosferę w klubie - „Na konferencjach ciągle wszystkich atakuje. Piłkarzy, pracowników i przełożonych, bo nie dostaje tego, czego chce. Nie ma kontroli nad tym, co mówi. Moim zdaniem zawstydza klub".
Słowa Scholesa z pewnością nikogo nie mogą dziwić, bo były zawodnik Manchesteru ma rację, że dopóki trenerem United będzie popularny Mou, to zespół zbyt wiele nie osiągnie. Tylko czy zmiana trenera w tym momencie jest dobrą opcją? Trudno powiedzieć, według mnie najlepszą decyzją jest czekanie na rozwój wydarzeń i tego będę się trzymał.