David de Gea bliski przedłużenia umowy z Manchesterem United
Manchester United ma nie lada problem przed sobą, ponieważ aż jedenastu zawodników kończą się kontrakty. David de Gea, Anthony Martial czy Luke Shaw to jedynie garstka z nich. Są oni jednak priorytetem, jeżeli chodzi o kolejność przedłużania umów z piłkarzami.
Jak już wszyscy dobrze wiemy, Czerwonym Diabłom nie powodzi się za dobrze w tym sezonie. Nie zachwycają oni swoją dyspozycją boiskową oraz nękają ich problemy związane z jedną postacią - Jose Mourinho. Portugalski szkoleniowiec nie umie wyprowadzić swojego zespołu z dołka w jakim się znaleźli, ale wręcz przeciwnie, zakopuje się w nim. Media coraz częściej donoszą, że piłkarze żyją w bardzo chłodnych warunkach z trenerem United, a niektórzy są z nim na wrogiej ścieżce. Cały świat już chyba wie o sporze między Mourinho, a Paulem Pogbą. Nie jest to jedyny zawodnik, który narzeka na obecnego szkoleniowca i bardzo możliwe, że to będzie przeszkodą do przedłużenia kontraktów. Piłkarze po prostu mogą już nie chcieć grać dla tego klubu, bo przecież co to za satysfakcja z gry, skoro trener nie gra odpowiednim systemem i nie daje rozwinąć im skrzydeł. Zarząd będzie musiał się bardzo postarać, aby przedłużyć umowy z aż jedenastoma zawodnikami. Są dwie opcje; albo sięgnął głęboko do kieszeni i zagwarantują im ogromne zarobi, albo zwolnią Mourinho, który tworzy spory.
Jak już wyżej wspomnieliśmy: De Gea, Martial oraz Shaw są bliscy przedłużenia swoich umów z obecnym klubem. Najbardziej może tu dziwić obecność Francuza, bo przecież tyle się mówiło w zeszłym oknie transferowym o jego odejściu z zespołu, a tu jednak proszę, da się przekonać. Do tego ma się związać z United wieloletnią umową, ale nie tak długą jak 23-letni lewy obrońca. Dla Showa bowiem, zarząd przygotował 5-letnią umowę, bo wciąż jest dobrze rozwijającym się i stosunkowo młodym zawodnikiem.
Manchester United are confident of agreeing a new contract with David De Gea, and reports suggest they will make a huge offer to secure their number one. (Source: MEN) pic.twitter.com/hOWNcHPSgy
— Transfer News Live (@DeadlineDayLive) 15 października 2018
Za to dla hiszpańskiego bramkarza, klub przygotował jedynie roczną umowę, na skutek jego niespełnionych ambicji. Hiszpan chce wygrywać wielkie europejskie trofea, a jak na razie udało mu się zdobyć dwukrotnie puchar Ligi Europy. Nigdy nie był blisko samego finału Champions League, więc nie ma o się dziwić, że czuje się sfrustrowany. Wiemy jedno - na bank nie przejdzie za darmo do Realu Madryt. Czemu? Bo po co Królewskim kolejny światowej klasy bramkarz, skoro w zeszłym oknie transferowym kupili za "grosze" Thibaut Courtois i to właśnie on ma być bramkarzem numer 1 na lata. Belg ma jak na razie słaby start w zespole, ale wszystko przed nim. De Gea zmarnował swoją szansę na grę dla realu parę sezonów temu i od tamtej pory, przestał być dla nich celem transferowym.