Koulibaly jednak do Premier League?
Kilka miesięcy temu Kalidou Koulibaly był jednocześnie najbardziej uwielbianym piłkarzem we Włoszech i najbardziej znienawidzonym. Opinia zależała od miejsca Półwyspu Apenińskiego, w którym się w danym miejscu znajdowało. Okolice Turynu życzyły mu śmierci, po tym jak dał zwycięstwo Napoli swoi gole z rzutu rożnego, a z kolei w pobliżu Neapolu chętnie by go po tej śmierci beatyfikowali. Ostatecznie Błękitnym nie udało się wyrwać Mistrzostwa Włoch z rąk Starej Damy, głównie właśnie dzięki Senegalczykowi, który w późniejszych spotkaniach popełniał sporo błędów. Nie sprawiły one jednak, że przestaliśmy go uważać za kapitalnego stopera. Latem wiele klubów chciało go pozyskać dla siebie, ale Carlo Ancelotti nie zgodził się go puścić za nic, choć najpoważniejsze zakusy czyniła Chelsea. Teraz temat jego transferu wraca i również kręci się koło Wysp Brytyjskich.
Daily Mirror podaje bowiem, że Senegalczykiem zainteresowany jest Manchester United. Po ostatnich wynikach Czerwonych Diabłów na Old Trafford przestano zastanawiać się nad nowym menedżerem i wrócono do szukania wzmocnień na boisku. Oczywiście pierwszym, które się nasuwa, a wciąż nie zostało uiszczone, jest zasilenie środka defensywy. Właśnie w tym celu Czerwone Diabły miałyby sprowadzić Koulibaly'ego. Ostatnimi dniami mówiło się też o Nikoli Milenkoviciu i Nathanie Ake, ale Senegalczyk wydaje się zdecydowanie najsolidniejszy spośród tych trzech kandydatów.
Będzie też zdecydowanie najdroższy. Senegalczyka wycenia się bowiem na około 60 milionów euro. Podobna kwota pojawiała się w mediach latem, kiedy Chelsea chciał sprowadzić go do siebie, więc nie możemy dziwić się, że teraz jest podobna. Senegalczyk raczej nie obniżył swoich lotów, więc nie należało się spodziewać żadnych wahań jego wartości. Manchester United bez wątpienia potrzebuje stopera klasy światowej, ale czy jest gotowy wydać taką sumę, by go pozyskać. Tego nie wiem, ale wiem, że musi to zrobić, jeśli chce dać jasny sygnał swoim kibicom i czołówce Premier League, że wciąż mu zależy na osiąganiu pozytywnych rezultatów. Transfer ten nie pomoże jedynie na murawie, ale również w szatni, gdyż podbuduje wszystkich mentalnie, niczym bojowa mowa motywacyjna.