Dembele coraz bliżej Premier League
Bardzo dużo dzieje się ostatnio w Hiszpanii i to głównie za sprawą Barcelony i Realu Madryt. Niedzielne El Clasico nie zawiodło. W sensie pod względem widowiska, bo jeżeli ktoś jest kibicem Królewskich to absolutnie ma prawo czuć się zawiedzionym, choć nie można też stwierdzić, że to wielka niespodzianka. Wymiar kary jest może nieco zbyt surowy, ale zdecydowanego zwycięstwa Barcelony należało się spodziewać. Koncert zagrał oczywiście Luis Suarez, ale w tym spotkaniu kilku zawodników popisało się swoimi umiejętnościami. Jednym z nich był chociażby Ousmane Dembele, który na boisku pojawił się dopiero po wejściu z ławki. Nie przeszkodziło mu to zamieszać Nacho i dośrodkować wprost na głowę Vidala. Wydawało się więc, że sytuacja Dembele już się ustabilizowała, bo ostatnim zamieszaniu z jego udziałem, ale teraz dochodzą nas słuchy, ze nie do końca tak jest.
RAC1 podaje bowiem, że Francuz miał usłyszeć o swoich pracodawców, że może sobie powoli szukać nowego klubu tak, by w styczniu już go tu nie było. W meczu z Realem miał wejść więc tylko po to, by dać odpocząć Coutinho, a nie by faktycznie coś wnieść do gry, choć i to mu się udało. Warto dodać, że nie jest to do końca sprawdzone źródło i może być to jedynie próba zmącenia świetnego morale, które obecnie panuje w szatni Barcelony. Niemniej jednak kluby z Premier League, które już latem były zainteresowane wypożyczeniem skrzydłowego, zaczęły uważnie monitorować sytuację.
Daily Mirror twierdzi, że wśród głównych kandydatów znajdują się dwie ekipy. Pierwsza to oczywiście Arsenal. Kanonierzy latem często przewijali się w plotkach dotyczących Francuza, który Unai Emery ponoć bardzo chciał go wypożyczyć, bo oczywiście na wykupienie go, kompletnie nie było Arsenalu stać. Teraz w grę wchodzi raczej transfer definitywny, a nie chce mi się wierzyć, by Hiszpan, nawet pomimo tego, jak odmienił zespół, dostał nagle tyle pieniędzy na jeden transfer. Takową sumkę może za to dostać Maurizio Sarri, który latem i tak nie wydał za wiele. Problem jednak w tym, że skrzydła Chelsea funkcjonują bez zarzutów i również w ekipie The Blues Demebele mógłby grzać ławę. Wydaje się więc, że zostanie on na camp Nou, gdyż zamieszanie z jego udziałem zostało niepotrzebnie wyolbrzymione.