Święty byk
Wyspiarze coraz częściej opuszczają swoją zalaną deszczem wysepkę i z większą odwagą ruszają na podbój innych europejskich lig. Do Niemiec ostatnimi czasy zaciągnęło wiele młodych talentów rodem z angielskiego pubu, a niewykluczone, że pójdzie tam również ktoś nieco starszy, mający nawet epizod w reprezentacji "Synów Albionu". Kto i dokąd? James Ward-Prowse do RB Lipska.
Taki ruch sugeruje "Daily Express", co wydaje się całkiem uzasadnione i prawdopodobne. 24-letni Anglik, który miał urodziny we Wszystkich Świętych, nie łapie się w tym sezonie na grę w składzie Southampton i nie cieszy się takim zaufaniem trenera Marka Hughesa, jak to miało miejsce w poprzednich rozgrywkach. Ward-Prowse zagrał w bieżącej kampanii ledwie cztery raz - trzykrotnie w Premier League, gdzie złapał tylko 110 minut, i raz w Pucharze Ligi Angielskiej, gdzie wystąpił od deski do deski. Tak czy siak to bardzo mało, więc nie dziwi fakt, że środkowy pomocnik może myśleć o przeprowadzce, a media taką przeprowadzkę mogą wieszczyć.
Piotr Adamus, redaktor footroll.pl:
Ward-Prowse zapowiadał się dobrze jakieś 2-3 lata temu, ale podobnie jak cały Southampton stanął w miejscu. Żeby nie powiedzieć, że się cofnął... Jest to typowy angielski walczak z niezłym przeglądem pola, wychowanek klubu, gdzie gra od 7. roku życia. I tak jak nie wierzę w transfery Anglików zagranicę, tak w tym przypadku przejście do Bundesligi wydaje mi się prawdopodobne, tym bardziej że młodziutki Jadon Sancho przetarł szlaki swoim rodakom.
W ekipie "Świętych" 24-latek nie ma łatwego życia ze swoimi konkurentami. Mario Lemina, Pierre-Emile Höjbjerg, Oriol Romeu - ta trójka należy do najczęściej grających środkowych pomocników u Marka Hughesa, a następny w kolejce jest na ogół wchodzący z ławki Stuart Armstrong. Nie ma więc lekko jednokrotny reprezentant Anglii, więc może udałoby mu się coś zwojować w Lipsku...
RB kieruje się zasadą, że za piłkarzy starszych niż 23 lata nie płaci, ale w ostatnich latach ta myśl często była szatkowana wyjątkami. Dlatego lepiej powiedzieć, że Niemcy starają się tak postępować, bo w dzisiejszej piłce po prostu nie da się w pełni istnieć w taki romantyczny sposób. Dlatego też ewentualny transfer Warda-Prowse'a wyłamałby się z tej zasady, bo jak już wspomniałem, ma on na karku 24 lata. No chyba że Lipsk chciałby go tylko wypożyczyć, ale na ten temat nie ma na razie żadnych informacji. Media sugerują, że do ewentualnej transakcji miałoby dojść zimą, co jest jak najbardziej logiczne zarówno z punktu widzenia niegrającego piłkarza, jak i zespołu, który cierpi po odejściu Naby'ego Keity. Miejsca dla Anglika na pewno się u "Byków" znajdzie.