Niesiony był Wilk razy kilka, Koguty również poniosły Wilka
Premier League
03-11-2018

Niesiony był Wilk razy kilka, Koguty również poniosły Wilka

-
0
0
+
Udostępnij

Tak jak powiedział Szanowny Pan Rafał Nahorny, spotkanie Wolverhampton z Tottenhamem, rozgrywane o porze, w której gra się w Lidze Mistrzów, było zbliżone poziomem do meczów europejskiej elity. Na Molineux zobaczyliśmy sporo bramek, doświadczyliśmy niemałych emocji, a najszczęśliwszy po końcowym gwizdku był zdecydowanie Mauricio Pochettino, który mógł odetchnąć z ulgą. Jego zespół wygrywał już różnicą trzech bramek, lecz w drugiej połowie w ich poczynania wkradło się rozkojarzenie i pozwolili rywalom zniwelować różnicę do jednego trafienia.

Składy:

Wolverhampton: Patricio – Bennett, Coady, Boly – Doherty, Moutinho (62' Gibbs-White), Neves, Jonny – Costa (84' Traore), Jimenez, Cavaleiro (62' Bonatini)

Tottenham: Lloris – Trippier, Foyth, Alderweireld, Davies – Dembele (7' Son (59' Eriksen)), Winks – Sissoko, Lamela, Lucas (79' Sanchez)– Kane

Początek meczu był jednocześnie jego końcem…dla Moussy Dembele. Belg po starciu fizycznym z Helderem Costą niefortunnie upadł na murawę doznając kontuzji stawu skokowego. Uraz wydaje się być dość poważny, bowiem zaraz po zejściu z boiska pomocnik Kogutów został przeniesiony na nosze. W jego miejsce pojawił się Heung-Min Son.

Ustawienie szyków defensywnych po zmianie personalnej zajęło gościom dłuższą chwilkę. W tym czasie podopieczni Nuno Espirito Santo oddali dwa niegroźne strzały. Szczęścia próbowali Raul Jimenez i Matt Doherty, jednak odpowiednio pierwszy przesadził z siłą uderzenia, drugi natomiast tej siły włożył za mało.

Kilka minut później nadeszła odpowiedź ze strony gości. Harry Kane po świetnym podaniu od Lucasa Moury uderzył lewą nogą, lecz stojący w bramce Wilków Rui Patricio dobrze odbił uderzenie Anglika. Tottenham dopiął swego w 27. minucie. Na klepkę z Sonem zagrał Erik Lamela, po czym posłał piłkę prawą nogą, łapiąc bramkarza Wolves na wykroku.

Mało? No to lecimy z kolejnym atakiem. Kieran Trippier, niepilnowany, mający mnóstwo miejsca i czasu, podnosi głowę, dostrzega Lucasa Mourę, centruje, Brazylijczyk gubi kryjących go obrońców i podwyższa prowadzenie strzałem ze łba.

Swoją bramkę tego wieczora chciał zdobyć także Harry Kane. Król strzelców mundialu po kilku próbach z bliska przymierzył zza pola karnego. Jego uderzenie, nie bez problemów, przed siebie odbił Patricio.

Dopiero dwa stracone gole i kilka kolejnych ostrzeżeń pobudziły Wolverhampton do odrabiania strat. Ale gdy już zaczęli, to od razu skutecznie. Kapitalna górna piłka od Joao Moutinho, zgranie Doherty’ego do Jimeneza, a ten z pierwszej piłki pakuje piłkę do bramki. Już tylko 1:2 na tab…a nie. Gra w tym meczu Tottenham? Gra. Sędzią głównym tego meczu jest Pan Mike Dean? Jest. Czy Doherty był na spalonym w momencie podania od Moutinho? Nie był, ale znany wszystkim angielski sędzia był nieco innego zdania i tego trafienia nie zaliczył. Niesłusznie nieuznany gol podciął skrzydła Wilków, którzy do końca pierwszej połowy nie zagrozili już bramce Llorisa.

Po prostu potrzebowali nieco więcej czasu na pogodzenie się z przykrym losem, który ich spotkał. Po zmianie stron do ataku ruszył portugalski zaciąg. Helder Costa, Ruben Neves z dystansu, wszystko pewnie bronił stojący w bramce Tottenhamu kapitan mistrzów świata. A goście, niczym wytrawny bokser, wyprowadzili jeden porządny cios. Indywidualna akcja Lameli, wyłożenie piłki do Kane’a, którego strzał broni Patricio, ale przy dobitce już jest bezradny. Harry Kane strikes again! Ale mi się zrymowało.

W tym momencie cierpliwość Espirito Santo się wyczerpała. Portugalski szkoleniowiec posłał do boju Leo Bonatiniego i młodziutkiego Morgana Gibbsa-White’a, co było strzałem w dziesiątkę, a na efekt nie trzeba było długo czekać. Przesunięty na lewe skrzydło Jimenez został sfaulowany w polu karnym przez debiutującego dziś w Premier League Foytha. Mike Dean, choćby jak najmocniej się starał pomóc swojej ulubionej drużynie, musiał podyktować przeciwko nim jedenastkę, którą pewnie na gola zamienił Ruben Neves.

Kontaktowego gola mógł zdobyć Costa, który po zagraniu Gibbsa-White’a znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz fatalnie przestrzelił. Dziś Wilki były skuteczne tylko z wapna, więc o ich zdobycze bramkowe postanowił znowu zadbać Foyth. Ewidentny faul na Bonatinim, a tym razem do piłki podszedł Raul Jimenez. Meksykanin, podobnie jak Neves, pokonał Llorisa z dużym spokojem.

Ciekawe, czy gdyby Wolves dostali trzeci rzut karny (a mieli prawo się go domagać po przewinieniu wprowadzonego w końcówce Davinsona Sancheza), to czy do piłki podszedłby jeszcze ktoś inny. Tego się już niestety nie dowiemy. Gospodarze atakowali bramkę Llorisa, a Espirito Santo rzucił do boju wszystko co ma, wpuszczając Adamę Traore w miejsce Costy. Tym razem Koguty miały jednak szczęście, bo pomimo kilku błędów w obronie, udało im się dowieść korzystny rezultat do końca.

Beniaminek Premier League przegrał trzeci mecz z rzędu, lecz w porównaniu do spotkań przeciwko Watfordowi i Brighton, mogli zejść z murawy z podniesionymi głowami. Na pochwałę zasługuje ich determinacja w drugiej połowie, która o mało nie została nagrodzona cennym punkcikiem.

Sporo swoimi błędami pomógł im ich dzisiejszy rywal, który po raz kolejny nie potrafił w skupieniu i spokoju dotrwać z czystym kontem do końca meczu. Mauricio Pochettino musi chyba zatrudnić Carlitosa, u niego #konczentracja jest na wysokim poziomie i z pewnością sprzedałby kilka wskazówek zawodnikom londyńskiej ekipy. Bez niej, w rewanżowym starciu z PSV, bez zawieszonego za kartki Llorisa, nie będą mieli czego szukać. A dla nich w Champions League to już ostatni dzwonek, by się obudzić. Jeśli nie wygrają z holenderskim zespołem, a Inter pokona Barcelonę, będą mogli pożegnać się z fazą pucharową.

Wolverhampton 2:3 Tottenham (Neves 68' (k.), Jimenez 79' (k.)- Lamela 27', Moura 30', Kane 61')

[Zobacz też: RAMOS czyli trener Realu NA PIĄTKĘ!]

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!