Podwładni Pepa żyją jak pączki w maśle!
The Citizens znani są z hojności wobec swoich zawodników. Fakt ten postanawia wykorzystać jeden z nich, który na Etihad Stadium gra stosunkowo krótko.
Mowa o angielskim obrońcy, a jest nim konkretniej John Stones. W sierpniu 2016 roku zamienił Everton na Manchester za bagatela, 55 mln euro! Od tej pory Stones ma wzloty i upadki, zdarzały mu się też głupie błędy w ważnych meczach. Widać u niego determinację i chęć coraz lepszej gry. Sukcesywnie dokłada swoją cegiełkę do muru zwanego Manchester City i w związku z tym oczekuje nowego, lepszego kontraktu. Obecny obowiązuje aż do 2022 roku, a obrońca zarabia 100 tysięcy funtów tygodniowo.
Działacze klubu są w stanie podwyższyć zarobki Stonesa do 170 tysięcy funtów tygodniowo, ponieważ nie chcą już sprowadzać nowych zawodników, a nagradzać obecnych i związać się z nimi na długie lata. Jedno jest pewne - zamiana Evertonu na Manchester to był strzał w dziesiątkę i nie chodzi tu bynajmniej o kopanie piłką w Sergio Aguero na treningu.