Tottenham deklasuje Chelsea w Derbach Londynu!
Premier League
24-11-2018

Tottenham deklasuje Chelsea w Derbach Londynu!

-
0
0
+
Udostępnij

Są na tym świecie pewne niezmienne prawidłowości. Jeśli wyjdziesz bez czapki na mróz, to odmrozisz sobie uszy. Jeśli opanowałeś materiał na egzamin w 90%, to będą Cię pytać akurat o te 10%, których nie umiesz. A jeśli w Premier League czwarta drużyna w tabeli podejmuje trzecią, to wiesz, że można spodziewać się dobrego meczyska. Nie inaczej było tym razem, jednak o wysoki poziom widowiska postarała się tylko drużyna Tottenhamu, która pewnie pokonała bezradną Chelsea 3:1.
 

Składy:
Tottenham: Lloris (C) - Aurier, Alderweireld, Foyth, Davies - Dier, Sissoko - Eriksen, Dele, Son (78' Lamela) - Kane.
Chelsea: Kepa - Azpilicueta (C), Rudiger, David Luiz, Alonso - Jorginho, Kante, Kovacić ( 58' Barkley) - Willian ( 76' Giroud), Morata ( 58' Pedro), Hazard

Mecz zaczął się od prawdziwego "Blitzkriegu" ze strony Tottenhamu. "Koguty" po 16 minutach prowadziły już 2:0. Najpierw Christian Eriksen kapitalnie dośrodkował z rzutu wolnego na głowę Dele Allego, któremu pozostało tylko skierować piłkę do siatki, a następnie Harry Kane oddał zaskakujący strzał sprzed pola karnego, który przeleciał obok robiącego "Mannequin Challenge" Arrizabalagi. Warto zaznaczyć, że golkiper Chelsea maczał palce przy obu bramkach. O ile przy pierwszym golu można go usprawiedliwiać tym, że strzał był z bliskiej odległości, o tyle uderzenie Kane'a nie miało prawa znaleźć się w bramce. Może i było niespodziewane, ale dość słabe i z dalekiego dystansu. Nie popisał się tutaj też David Luiz, który zamiast blokować kapitana "Spurs" stwierdził, że Kepa powinien trochę rozciągnąć mięśnie i rzucić się do strzału. Jak widać, Hiszpan nie zrozumiał za bardzo intencji stopera.

Generalnie prowadzenie Tottenhamu było jak najbardziej zasłużone. W pierwszym kwadransie "Koguty" absolutnie zdominowały zespół Sarriego. Nie licząc jednego wypadu "The Blues", który powinien się skończyć rzutem karnym, ponieważ Foyth ewidentnie faulował Hazarda (Dlaczego, do jasnej cholery, w tej lidze nie ma jeszcze VAR-u?!), piłkarzy ze Stamford Bridge nie było na boisku. Po pierwszych 16 minutach spokojnie mogło być 4:0, ponieważ Son w tym czasie zmarnował jeszcze 2 świetne sytuacje. Piłka właściwie nie przechodziła na połowę Tottenhamu.

O ile pierwszy kwadrans był zabójczy, o tyle resztę pierwszej połowy można określić ulubionym tekstem komentatorów Ekstraklasy, czyli "To był typowy mecz walki". Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, sporo było szarpanej i nudnawej gry. Przesadą byłoby stwierdzenie, że nie działo się kompletnie nic, bo chociażby Son w doliczonym czasie miał kolejną świetną okazję, żeby podwyższyć prowadzenie (tym razem Kepa popisał się kapitalnym refleksem), jednak generalnie więcej emocji doświadczam grając w Snake'a na Nokii."Spurs" mieli ten mecz absolutnie pod kontrolą, a Chelsea nie była w stanie stworzyć sobie ani jednej klarownej sytuacji. Jedynie Willian oddał strzał, który można w ogóle rozpatrzyć w kategoriach jakiegokolwiek zagrożenia.

Początek drugiej połowy wyglądał trochę inaczej niż pierwsza część spotkania, bo do głosu zaczęła dochodzić Chelsea. Miała trochę większe posiadanie, a nawet stworzyła groźną sytuację za sprawą Williana. Ale co z tego, skoro w 54 minucie Son po kapitalnej solowej akcji, w trakcie której ośmieszył Jorginho i Luiza, zdobył bramkę na 3:0. Było już po meczu, chociaż tak naprawdę po meczu było chyba jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Zawodnicy Chelsea stanowili dzisiaj tylko tło dla rywali. Niewidoczny był Hazard, fatalnie grał Morata, środkowi pomocnicy zostawiali tyle wolnego miejsca, że można by postawić tam Pałac Kultury, a Luiz zaprezentował się tak, że powinien wracać do domu na hulajnodze. Wyszła im dzisiaj tylko jedna akcja: w 85  minucie kapitalną centrę w pole karne posłał Azpilicueta, a wprowadzony Giroud zrobił to, co potrafi najlepiej - strzelił bramkę głową. Jednak ta bramka zakłamuje obraz meczu -w piłkę grała jedna drużyna, stwarzając co jakiś czas kolejne sytuacje i w pełni kontrolując przebieg boiskowych zdarzeń. Tylko nieskuteczności piłkarzy Tottenhamu "The Blues" mogą zawdzięczać, że przegrali ten mecz zaledwie 3:1.

Tottenham udowodnił tym spotkaniem, że pomimo kiepskiej dyspozycji w Lidze Mistrzów wciąż są drużyną, z którą każdy w Anglii musi się liczyć i zakończenie sezonu na podium jest absolutnie w ich zasięgu. A Chelsea? Ona z kolei udowodniła, że jej szanse na zdobycie mistrzostwa Anglii są równie wielkie, jak szanse Zorzy Zaczarnie na wygranie Pucharu Europy. Tak na poważnie - pomimo kapitalnej serii bez porażki wciąż mają zbyt wiele mankamentów, żeby dotrzymać kroku Manchesterowi City czy Liverpoolowi i jeśli po 38 kolejkach będą w pierwszej czwórce ligi, trzeba będzie to uznać za sukces Maurizio Sarriego.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+8
+8
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

LICZBY Ardy Gulera w tym sezonie LaLiga!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
16-05-2024

LICZBY Ardy Gulera w tym sezonie LaLiga!

Tak aktualnie wygląda Michał Karbownik!
-
+27
+27
+
Udostępnij
Grafiki
16-05-2024

Tak aktualnie wygląda Michał Karbownik!

ZACHOWANIE Lewandowskiego na treningu Barcelony!
-
+13
+13
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

ZACHOWANIE Lewandowskiego na treningu Barcelony!

Oto dlaczego Filip Rejczyk ma plaster na czole XD
-
+39
+39
+
Udostępnij
Video
15-05-2024

Oto dlaczego Filip Rejczyk ma plaster na czole XD

MOCNA REAKCJA Rodrigo Bentancura na ZMIANĘ w meczu z Manchesterem City [VIDEO]
-
+41
+41
+
Udostępnij
Video
15-05-2024

MOCNA REAKCJA Rodrigo Bentancura na ZMIANĘ w meczu z Manchesterem City [VIDEO]

Carlo Ancelotti wskazał piłkarza, któremu ŻYCZY Złotej Piłki!
-
+30
+30
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Carlo Ancelotti wskazał piłkarza, któremu ŻYCZY Złotej Piłki!

Bellingham czy Vini? Militao wskazał SWOJEGO FAWORYTA do Złotej Piłki!
-
+42
+42
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Bellingham czy Vini? Militao wskazał SWOJEGO FAWORYTA do Złotej Piłki!

Gdzie przejdzie Mbappe? ODPOWIADA OUSMANE DEMBELE xD
-
+48
+48
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

Gdzie przejdzie Mbappe? ODPOWIADA OUSMANE DEMBELE xD

OCENA Thibauta Courtois za mecz z Alaves O.o
-
+40
+40
+
Udostępnij
Grafiki
15-05-2024

OCENA Thibauta Courtois za mecz z Alaves O.o