Fabinho może odejść szybciej, niż przyszedł
Transfer Fabinho do Liverpoolu był jednym z najbardziej zaskakujących ruchów kadrowych minionego lata. Mówiło się bowiem, że Brazylijczyka ma pozyskać Manchester United, w zasadzie nikt słowem nie wspomniał o The Reds, a tu nagle zobaczyliśmy prezentację tego zawodnika w koszulce zespołu z Anfield. Nie kosztował mało, dlatego pokładano w nim spore nadzieje. Razem z Nabym Keitą miał stworzyć duet nie do przejścia, dzięki któremu już obrońcy mieliby mieć wolne, o bramkarzu nie wspominając. Niestety, rzeczywistość okazała się dużo bardziej brutalna i postanowiła zweryfikować plany Liverpoolu i Brazylijczyka.
Fabinho zagrał w tym sezonie ledwie w 9 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach. Mało który mecz udało mu się dokończyć. Brazylijczyk wyraźnie nie radzi sobie z wymogami kondycyjnymi Premier League, przez co Jurgen Klopp zdecydowanie woli stawiać na Keitę i Hendersona. Brazylijczyk, który miał przecież szturmem wbić się do pierwszego składu, póki co wbił się głową w ścianę i zbiera tylko ochłapy po wyżej wymienionej dwójce.
Nie możemy się dziwić, że taka sytuacja irytuje zarówno klub, jak i samego zawodnika. Przecież miało być tak pięknie. Liverpool póki co zastanawia się, co poszło nie tak, ale w gotowości pojawiają się już kluby, które chętnie zajmą się Fabinho, gdy tylko The Reds się poddadzą. Głównym kandydatem ma być PSG. Paryżanom przydałby się zawodnik na tej pozycji, tym bardziej, że Adrien Rabiot jest już jedną noga poza zespołem. Fabinho idealnie wpasowałby się w jego miejsce na boisku. Co jednak najważniejsze, grał już we Francji i mamy pewność, że tam się odnajduje. Ten transfer wiąże się więc ze znacznie mniejszym ryzykiem.
L'Equipe podaje, że przedstawiciele Paryżan będą chcieli zacząć rozmowy na temat ewentualnego transferu jeszcze dziś, podczas spotkania Ligi Mistrzów właśnie między tymi dwiema drużynami. Coś nie chce mi się wierzyć, że Liverpool będzie chciał gadać o sprzedaniu piłkarza w trakcie tak istotnego meczu, ale może po prostu kieruje się romantycznym spojrzeniem na futbol. Chyba w takim razie czas wydłubać mi oczy.