Chelsea też chce brazylijskiego stopera
Od początku sezonu wiemy, że Maruzio Sarri nie do końca zadowolony jest z tego, jak wygląda jego linia defensywna. Latem nie udało się niestety wzmocnić obrony, choć Włoch miał kilka pomysłów. W plotkach przewijał się oczywiście Kalidou Koulibaly, Alessio Romagnoli czy Daniele Rugani. Ostatecznie żaden z nich nie przyszedł na Stamford Bridge, a w mediach nie słychać, by miało to się zdarzyć również latem, więc prawdopodobnie marzenia o utworzeniu wielkiego, włoskiego muru pozostaną jedynie wracającym w nocy snem.
Nie oznacza to jednak, że nie da się na tę pozycję sprowadzić kogoś innego. Chelsea bardzo prężnie działa na rynku i próbuje wyszukać innych stoperów, którzy mogliby wejść w buty tego nieszczęsnego Davida Luiza. Obliczono bowiem, że aż 63% goli, które The Blues stracili w tym sezonie, padło po błędach Brazylijczyka. Tego mopa trzeba więc jak najprędzej kimś zamienić. Skauci Londyńczyków chyba nawet wyszukali już dobrego kandydata. Problem w tym, że nie tylko oni wpadli na tego piłkarza.
"Daily Mail" podaje bowiem, że Chelsea będzie chciała pozyskać Edera Militao. Obrońca Porto zbiera fenomenalne recenzje w tym sezonie i przebojem wdarł się nie tylko do zespołu Smoków, ale i całej ligi portugalskiej. Fakt, że zainteresowane są nim brytyjskie zespoły nie jest niczym nowym. Już kilka dni temu pisaliśmy o tym, że będzie chciał sprowadzić go Manchester United, a źródło twierdzi, że chętnie zrobiłby to również, który swoją drogą znów jest łączony z każdym, kto ma dwie nogi i dwie ręce.
Chelsea może mieć jednak ułatwione zadanie, ponieważ za Militao odpowiada ta sama agencja, która opiekuje się Willianem i tym nieszczęsnym Luizem właśnie. Panowie mają więc już na koncie umowy podpisywane z Londyńczykami, co może skutkować szybszymi negocjacjami w tym przypadku. Żeby do nich doszło, Porto musi jednak najpierw otrzymać satysfakcjonującą ich ofertę, a ta, biorąc pod uwagę, że Militao przyszedł w sierpniu, nie może być mała. 20 milionów euro to minimum, co Chelsea będzie musiała zapłacić, a wydaje mi się, że Smoki zażyczą sobie jeszcze więcej. Chelsea nie będzie jednak miała problemów z wydaniem takiej sumki, tym bardziej jeśli przed oczami wciąż będzie miała Davida Luiza.