Wilki pobiją swój rekord transferowy
Wolverhampton Wanderers zdążyli już zasłużyć na miano najbardziej nierównej drużyny Premier League tego sezonu. Liczono bowiem, że Wilki wejdę do angielskiej ekstraklasy z impetem i będą w stanie rywalizować nawet z największymi. W zasadzie to prawda, bo podopieczni Nuno Espirito Santo byli chociażby w stanie zabrać punkty Manchesterowi City i wygrać z Chelsea. Problem jednak w tym, że jednocześnie przegrywali z jakimś Brighton i Huddersfield, które nie wiadomo co robią w tej lidze.
Biorąc pod uwagę, że sezon wygląda tak, jak wygląda, możemy założyć i tu od razu zdradzę, że zupełnie słusznie, że niektórzy piłkarze strasznie zawodzą, a inni aż za bardzo imponują. W związku z tym portugalski menedżer zespołu ma spory dylemat odnośnie tego, co zrobić ze składem w zimie. Niektórych wypadałoby sprzedać, a innych dokupić. Wszystkich planów Nuno Espirito Santo nie znamy, ale "O Jogo" zdradziło nam ostatnio jeden z nich.
Portugalski dziennik twierdzi, że Wilki są zdeterminowane, by wykupić na stałe wypożyczonego do nich Raula Jimeneza. Meksykanin jest jeszcze formalnie piłkarzem Benfiki, ale to może nie potrwać długo. Wolverhampton dogadało się z Portugalczykami na tyle, że w przypadku chęci zakupienia tego napastnika, będą musieli za niego zapłacić około 34 milionów funtów. Mistrzami targowania to oni nie są, bo raczej Jimenez nie jest tyle wart, ale widocznie jest ważniejszym elementem drużyny niż nam się wydaje, dlatego beniaminek chce go na stałe.
Do transferu może dojść już nawet zimą. Cena nie zmieni się bowiem, jeśli Wilki chciałyby czekać do czerwca, więc nie ma z czym zwlekać. Taki transfer może udowodnić Jimenezowi, że jest bardzo istotny dla zespołu i jest szansa, że doda mu to skrzydeł. Niestety, istnieje również prawdopodobieństwo, że nałoży na niego presję, związana z byciem najdroższym zawodnikiem w historii klubu, która kompletnie zwiąże mu nogi. Jeśli jednak chce się rywalizować z najlepszymi, takie ryzyka trzeba podejmować. Choć osobiście nie uważam, by w tym wypadku było opłacalne, przysłowiowy szampan i tak nie zostanie wypity.