De Jong i De Ligt już dawno mogli być piłkarzami Manchesteru United
Frenkie de Jong i Matthijs de Ligt są obecnie dwoma najbardziej rozchwytywanymi piłkarzami w Europie i nam nie ma się co z tym kłócić. Ajax Amsterdam zarobi na nich takie pieniądze, jakich jeszcze prawdopodobnie nigdy w Holandii na oczy nie widziano, pomimo tego, że już dziesiątki utalentowanych chłopców wyszły z ich szkółki. W kolejce po tych gości ustawiają się największe europejskie kluby i są w stanie zapłacić horrendalne sumy. Jak się jednak okazuje, ich teraźniejszość wcale nie musiała tak wyglądać, bo już od dawna mogli występować w jednej z takich drużyn. Wyjawił to były szef działu rekrutacji młodzieży w Manchesterze United, Derek Langley w wywiadzie dla "Manchester Evening News":
Mogę wymieniać, kogo odrzucił już Ed Woodward. Frenkiego de Jonga i Matthijsa de Ligta też. Bóg jeden raczy wiedzieć, ile raportów napisałem na temat tego drugiego. Teraz to są zawodnicy, których każdy chce mieć w Europie. Manchester United mógł mieć ich już dawno.
Jako kibic Manchesteru United powinienem być tym faktem niesamowicie zdenerwowany. Który z Was by nie był, wiedząc, że ci dwaj młodzi magicy mogli być teraz w waszych ukochanych zespołach? Ja jednak już za długo wiem, jak ten klub funkcjonuje na górze i kto jest odpowiedzialny za transfery. To już nie są te czasy, w których Sir Alex Ferguson dbał o to, by do zespołu przychodziła wartościowa młodzież. Teraz lepiej wydać dziesiątki milionów euro, na jakichś miernych zawodników Szachtara Donieck. Był moment, kiedy to bolało, ale przez te kilka lat można było się do tego przyzwyczaić.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że to się w końcu zmieni. Przecież manchester United stał kiedyś na kupowaniu młodych talentów. Najlepszym przykładem jest chociażby Cristiano Ronaldo, ale takich zawodników było znacznie więcej. Teraz takim młodzikom skutecznie jeszcze utrudnia się jakikolwiek rozwój, co widać po Martialu. Chłopaka ściągnięto wcześniej i teraz mógłby być na światowym topie, gdyby odpowiednio się nim zaopiekowano, ale nie jest i musi zadowolić się nieregularnymi występami. Dlatego nawet na dobre wyszło, że de Ligt i de Jong nie podzielili jego losu.