Puchar Azji - podsumowanie fazy grupowej
Od blisko dwóch tygodni na Bliskim Wschodzie trwa Puchar Azji. Dzisiaj zakończyliśmy pierwszy etap zmagań - fazę grupową. Kto liczy się w dalszej walce o prymat na całym kontynencie i przybliżył się do przepustki dającej możliwość reprezentowania Azji w Pucharze Konfederacji? Czas na podsumowanie.
GRUPA A
Gospodarze wygrali grupę bez większych problemów i to pomimo jednego zwycięstwa na swoim koncie. W trzeciej kolejce fazy grupowej w zespole Zjednoczonych Emiratów Arabskich zabrakło Khamisa Esmaila - podstawowego piłkarza, który występował w wyjściowym składzie w 24. spotkaniach z rzędu. Największą niespodziankę sprawili Tajowie, którzy wyszli z drugiego miejsca i to pomimo.... dymisji trenera w trakcie turnieju. Inauguracyjne spotkanie dla Tajlandii zakończyło się klęską 1:4 i władze związkowe uznały, że minął czas Serba Milovana Rajevaca w roli selekcjonera. Na tym stanowisku zastąpił go dotychczasowy asystent, Sirisaka Yodyardthaia i efekty przyszły momentalnie. Z trzeciego miejsca wyszedł Bahrajn, który zajął pierwsze miejsce w tabeli drużyn z trzeciej lokaty. Mały sukces osiągnęła reprezentacja Indii, która w końcu przełamała złą passę. Drużyna z kraju słynącego z curry poprzednie zwycięstwo w kontynentalnych rozgrywkach odniosła w... 1964 roku. Jest na to specjalne określenie - pożegnanie z klasą.
GRUPA B
W grupie B drugie miejsce zajął obrońca tytułu, Australia. Lepsi od nich okazali się wyłącznie Jordańczycy, którzy zakończyli zmagania bez straconego gola i jako pierwsi zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Zwycięzca grupy wykonał historyczny krok - zakończył rywalizację z czystym kontem w grupie po raz pierwszy od 2004 roku. Jeśli chodzi o "Socceroos", bramka przypieczętowująca awans zespołu z Antypodów padła w... 93. minucie ostatniego spotkania z Syrią. Strzelcem "złotego gola" był Tom Rogić, napastnik Celtiku. Palestyńczycy liczyli, że podział punktów z Jordanią da im wyjście z trzeciego miejsca. Uprzedzając fakty - przeliczyli się.
GRUPA C
Koreańczycy z Południa należą do wąskiego grona zespołów, które zakończyły zmagania grupowe z kompletem punktów. Nie imponowali skutecznością (ledwie cztery strzelone bramki), ale jak to mówią - cel uświęca środki. Podopieczni Paulo Bento osiągnęli sukces bez swojej największej gwiazdy. Heung-min Son, skrzydłowy Tottenhamu, dołączył do swoich kolegów dopiero tuż przed ostatnim meczem w grupie. 26-latek i tak zaznaczył swoją obecność - asystował przy obu golach przeciwko Chinom (zwycięstwo Korei 2:0). Warto zaznaczyć, że ta grupa to konstelacja fenomenalnych trenerów na ławkach trenerskich - Państwo Środka jest prowadzone przez Marcello Lippiego, a przed Svenem-Goranem Erikssonem żmudna analiza - jak to się stało, że jego Filipiny zakończyły udział z zerowym dorobkiem punktowym. Szwed może jednak odznaczyć jeden punkt na liście rzeczy do wykonania - strzelony gol na wielkim turnieju. Autorem pierwszej, historycznej bramki był Stephan Schrock - rozgrywający urodzony w Niemczech.
GRUPA D
W tej grupie jest bezapelacyjnie najgorszy zespół z całego turnieju. Jemen stracił najwięcej goli (tyle samo goli stracił Turkmenistan) i jako jedyny zespół nie był w stanie wpakować piłki do bramki rywali. By być fair - zespołowi Jana Kociana i tak należą się słowa uznania. Tegoroczny Puchar Azji dla Jemeńczyków był debiutem na tym turnieju, a przygotowania do tych rozgrywek były utrudnione ze względu na trwającą od 2015 roku wojnę domową. Za to Iran i Irak przeszły fazę grupową suchą stopą. Kwestię lidera wyjaśniła dopiero różnica bramek we wszystkich spotkaniach grupowych.
GRUPA E
Głównym architektem awansu Kataru z pierwszego miejsca jest Almoez Ali. Napastnik jest liderem klasyfikacji strzelców z 7 golami. 22-latek jest odpowiedzialny za 70% dorobku bramkowego całego zespołu! Gospodarz nadchodzących mistrzostw świata idzie bardzo podobną drogą, którą obserwowaliśmy podczas mundialu w piłce ręcznej. Przykładowo, miejscem urodzenia wspomnianego snajpera jest Sudan. Katar = drużyna najemników? Oni na pewno nie będą widzieć problemu, skoro daje to wymierne efekty. Awans Saudyjczyków z drugiego miejsca był niezagrożony ani przez chwilę.
GRUPA F
Mecze trzeciej kolejki w tej grupie zakończyły się ledwie kilkadziesiąt minut temu, ale kwestia awansu była znana jeszcze przed rozpoczęciem tej serii gier. Reprezentacje Japonii oraz Uzbekistanu przedwcześnie zapewniły sobie awans, natomiast jedyną niewiadomą była kwestia liderowania. Kraj Kwitnącej Wiśni dzięki zwycięstwu 2:1 (Y. Muto i T. Shiotani strzelcami bramek), wychodzi z pierwszego miejsca.
FAZA PUCHAROWA
Przed nami kilka dni przerwy. Mecze 1/8 finału rozpoczną się w nadchodzącą niedzielę (20 stycznia), ale to dobry moment na przedstawienie par walczących o awans do ćwierćfinału:
TAJLANDIA - CHINY
IRAN - OMAN
JORDANIA - WIETNAM
JAPONIA - ARABIA SAUDYJSKA
KOREA POŁUDNIOWA - BAHRAJN
KATAR - IRAK
ZEA - KIRGISTAN
AUSTRALIA - UZBEKISTAN
Kto znajdzie się w gronie czołowej ósemki Pucharu Azji? Musimy uzbroić się w cierpliwość. Spodziewajmy się jednak dużo większych emocji w porównaniu np. do takiego show jak "Azja Express". Piłkarski odpowiednik jest bardziej ekscytujący!