Squadra Azzurra rządzi na swojej ziemi - echa meczu Włochy vs Hiszpania
Od łatwego zwycięstwa rozpoczęli turniej rozgrywany we własnym kraju Włosi. Squadra Azzurra w hicie pierwszej kolejki fazy grupowej pokonała 3:1 Hiszpanów i po golach Federico Chiesy oraz Lorenzo Pellegriniego wskoczyła na pierwszą pozycję grupy A, wyprzedzając podopiecznych Czesława Michniewicza.
Składy:
Włochy: Meret - Calabresi, Mancini, Bonifazi (88' Bastoni), Dimarco - Berella, Pellegrini, Mandragora - Zaniolo (42' Orsolini), Chiesa, Kean (60' Cutrone)
Hiszpania: Simon - Aguirregabiria, Vallejo, Mere, Martin - Zubeldia (67' Fornals), Ruiz (46' Merino), Ceballos, Soler, Oyarzabal (85' Mir) - Mayoral
Z bardzo wysokiego "C" rozpoczęły się Mistrzostwa Europy do lat 21. Najpierw niezwykle ciekawe starcie reprezentacji Polski z Belgami, ostatecznie wygrane przez naszych rodaków 3:2, a następnie pojedynek dwóch kandydatów do Mistrzostwa Europy w postaci Włoch oraz Hiszpanii. Patrząc na same składy obu zespołów było można się zastanawiać, czy wciąż jesteśmy na turnieju młodzieżowym, czy już wkroczyliśmy do futbolu seniorskiego. Zawodnicy Realu Madryt, Juventusu, Napoli, Fiorentiny, Milanu czy Atlheticu Bilbao robili ogromne wrażenie. Już po upływie kilku pierwszych minut, nie trudno było dojść do wniosku, że Czesław Michniewicz oraz jego podopieczni będą musieli wznieść się na wyżyny możliwości, aby postawić się dwóm gigantom.
Kean, Ruiz, Ceballos, Barella, Chiesa, Meret, Mayoral, Soler, Vallejo. Nieźle obsadzone te Mistrzostwa Europy. Co prawda brakuje kilku zawodników, jak Asensio, ale jest na co popatrzeć.#ITAESP
— Piotrek Sidorowicz (@PiotrSidorowic2) June 16, 2019
Znacznie lepiej do tego spotkania weszli Hiszpanie, którzy przez znaczną część pierwszej połowy nie dali dojść do głosu Włochom. Świetna kontrola środka pola oraz niebywale szybka wymiana piłki robiła ogromną różnicę. Pierwsze skutki przyniosło to już w 9. minucie spotkania. Bo zespołowej akcji, popartej wieloma podaniami do siatki trafił Dani Ceballos. Pomocnik Realu Madryt pięknym strzałem z dystansu pokonał Alexa Mereta i bardzo szybko dał swojej drużynie prowadzenie. Hiszpanom jedna bramka nie znaczyła zbyt wiele i ci bez głębszego zastanowienia nadal atakowali na bramkę strzeżoną przez golkipera Napoli. Prawdziwe show robił tego wieczoru Ceballos, który w przeciągu zaledwie pół godziny gry zaprezentował nam dosłownie wszystko. Gra z pierwszej piłki, odegrania piętką, masa dryblingów i niesamowite uderzenia z dystansu. Tego brakowało dziś Włochom, którzy przez pierwsze 30 minut starcia, jedynie przyglądali się rządzącym na boisku Hiszpanom.
Matko Boska, co gra Hiszpania... Golazo Ceballosa #ITAESP
— Maciek Łanczkowski (@mlanczkowski) June 16, 2019
Do przełamania doszło na kwadrans przez gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę. Reprezentacja Italii zdecydowanie odważniej ruszyła z agresywnym pressingiem, z którym nie radzili sobie boczni obrońcy rywala. Martin Aguirregabiria oraz Aaron Martin w przeciągu 15 minut zanotowali więcej strat przy wyprowadzaniu piłki niż przez pozostałą część meczu, a jedno z niefrasobliwych zagrań skończyło się utratą gola. Prawy obrońca "La Roji" w 36. minucie bardzo lekceważąco podszedł do ustawionego na odległość Federico Chiesy, co momentalnie zostało wykorzystane przez skrzydłowego Fiorentiny i ten bardzo mocnym strzałem pokonał Unaia Simona. Do przerwy na tablicy wyników widniał remis 1:1 i choć chcieliśmy, aby mecz był okraszony jak największą ilością bramek, to po cichu liczyliśmy na podział punktów, który znacznie urządziłby naszą reprezentację.
Fajnie zaczynają się te Mistrzostwa Europy U21. Ciekawe, intensywne spotkania. Polska wygrywa 3:2 z Belgią, a w meczu Włochy vs Hiszpania życzyłbym sobie remisu 3:3. Wiadomo, dużo bramek, ale i nam taki rezultat może bardzo pomóc. #U21EURO #POLBEL #ITAESP
— to-masz? (@Tomektuta) June 16, 2019
Przy tak wysokiej intensywności o brak goli w drugiej odsłonie było bardzo trudno. W 64. minucie poparł to Federico Chiesa, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i po raz drugi pokonał bramkarza Athleticu Bilbao. Druga odsłona była już znacznie bardziej wyrównana i to dzięki temu, że Włosi nie wyszli na nią cofnięci, mogli w ostateczności cieszyć się ze zwycięstwa. Spokojnie można stwierdzić, że po przerwie ze znacznie lepszej strony pokazali się gospodarze, którzy świetnie korzystali ze skrzydeł, od początku spotkania uprzykrzającym życie rywalowi. Hiszpanie natomiast wciąż grali to samo i choć w drugiej połowie nie byli już tak efektywni jak przed przerwą, to również mieli swoje okazje. Uderzenie zza pola karnego Carlosa Solera obronione przez Mereta oraz kilka akcji kombinacyjnych zakończonych przed samym bramkarzem dawały nadzieje na remis, lecz te również znikły na 8 minut przed końcem regulaminowego czasu gry.
Chiesa kocham Cię #ITAESP
— Patrycja Moczarna (@PatrycjaMoczar1) June 16, 2019
W 81. minucie w pole karne reprezentacji Hiszpanii wpadł Lorenzo Pellegrini. Pomocnik AS Romy był jednak pociągany za koszulkę przez Carlosa Solera, co spowodowało upadek w polu karnym oraz rzut karny dla Włochów. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł ten sam, który go wywalczył i bez najmniejszych problemów ustalił wynik spotkania na 3:1. Dzięki zwycięstwu nad Hiszpanią, gospodarze tego turnieju wskoczyli na pierwsze miejsce w grupie A, wyprzedzając podopiecznych Czesława Michniewicza różnicą strzelonych bramek.
WŁOCHY 3:1 HISZPANIA
0:1 |9' Ceballos
1:1 |36' Chiesa
2:1 |64' Chiesa
3:1 |82' Pellegrini (k.)