Jeden mecz od niemożliwego - przed starciem Polska vs Hiszpania
Zwycięstwo z Belgią, zwycięstwo z Włochami i nieoczekiwane pierwsze miejsce w grupie A. Przed rozpoczęciem turnieju nie dało się znaleźć chociażby jednej osoby, która wierzyłaby w taki wynik reprezentacji Polski. Dziś podopieczni Czesława Michniewicza mogą wykonać kolejny krok, a dzięki zadowalającemu rezultatowi zapewnimy sobie nie tylko półfinał Mistrzostw Europy, ale również udział w Igrzyskach Olimpijskich.
Droga do sukcesu będzie jednak niebywale długa. Dla jednych jest to zaledwie 90 minut, dla innych aż 90 minut. Nasz dzisiejszy rywal na tegorocznych Mistrzostwach Europy do lat 21, nie pokazuje maksimum swoich umiejętności. Pomimo fantastycznego początku w meczu w Włochami, ostatecznie ulegli gospodarzom 3:1, a masę niedociągnięć pokazał środowy pojedynek z Belgią. To właśnie po tym meczu reprezentacja Polski mogła sobie zapewnić awans do półfinału, lecz sprawy skomplikował Pablo Fornals. Przyszły zawodnik West Hamu w 89. minucie meczu dał swojej drużynie zwycięstwo i utrzymał ją w walce o awans do półfinału.
Hiszpania❗️ Fornals trafił na 2:1 w 89. minucie❗️ #tvpsport #ESPBEL #U21EURO
— TVP Sport (@sport_tvppl) June 19, 2019
Dzisiaj to jednak podopieczni Czesława Michniewicza są na lepszej drodze do osiągnięcia celu. Po zwycięstwie z Włochami jesteśmy liderem naszej grupy z sześcioma punktami na koncie, a żeby osiągnąć fazę pucharową musimy wygrać, zremisować lub przegrać nie więcej niż dwoma bramkami. Pole manewru jest wielkie, lecz warto pamiętać, że mamy do czynienia z naprawdę świetną drużyną narodową. Hiszpanie wzięli na ten turniej wielkie nazwiska, a wśród nich przewijają się zawodnicy Realu Madryt, Napoli, Villarealu, Valencii czy Realu Sociedad. Poprzednie dwa mecze pokazały, że niemal cała gra "La Roji" zależy od jednego zawodnika. Dani Ceballos odpowiada za kreowanie gry reprezentacji Hiszpanii, a mecze z Włochami oraz Belgią udowodniły, że trzeba naprawdę niewiele, aby gra całej drużyny stanęła w miejscu. Ciągłe naciskanie na zawodnika Realu Madryt i nie odstąpywanie go na krok, sprawia, że nasz dzisiejszy rywal się gubi, a bez swojej gwiazdy w szeregi zespołu wkrada się masa błędów.
Środowe starcie z gospodarzami tego turnieju pokazało, że środek pola mamy naprawdę przedni i to właśnie w nim należy szukać mocnych punktów. Stanowiący linię pomocy Patryk Dziczek, Szymon Żurkowski oraz Filip Jagiełło niespodziewanie dobrze poradzili sobie z rywalami, którzy w swoich szeregach posiadali świetnych piłkarzy. Lorenzo Pellegrini czy Nicolo Barella nie mieli zbyt wielkiego pola do popisu, a na całą trójkę Polaków mogą się natknąć już w przyszłym sezonie Serie A. Ważna zaznaczenia jest również postawa Krystiana Bielika. Dla wielu jest to obrońca, jak każdy inny. Otóż nie - młody defensor Arsenalu w przeciwieństwie do wielu zawodników na swojej pozycji nie posiada układu nerwowego. Tutaj nie ma mowy o wybiciach na oślep, a kto choć trochę śledzi karierę Bielika ten wie, że poza świetną grą w defensywie stoi również na bardzo wysokim poziomie technicznym i nie boi się wchodzić w pojedynki jeden na jeden tuż przed własnym polem karnym.
Gracz "Kanonierów" jest obecnie naszym najlepszym strzelcem na tym turnieju i choć nominalnie sprawuje rolę defensora, to potrafi siać zagrożenie pod bramką rywala. Dobre informacje na tym się jednak kończą, a o ile Krystian Bielik oraz "Trzej Muszkieterowie ze środka pola" na sto procent wystąpią w dzisiejszym spotkaniu, to pewni występu nie możemy być w przypadku naszego kapitana. Dawid Kownacki w meczu z Włochami zszedł z boiska przed czasem, a z powodu odnawiającej się kontuzji, bardzo prawdopodobny jest fakt, że dziś wyjdziemy bez jednej z gwiazd. Kandydatów do zastąpienia "Kownasia" jest aż trzech, lecz spośród wszystkich atakujących największe szanse na występ ma Karol Świderski. Były zawodnik Jagiellonii Białystok rozegrał świetne pół roku w Grecji, co będzie chciał przełożyć na występy w reprezentacji Polski.
Do pierwszego gwizdka pozostało już zaledwie kilka godzin. Niewiadomych wciąż jest wiele, lecz aby awansować musimy po prostu zrobić swoje. Wygrać i bez zbędnej szamotaniny zameldować się w półfinale Mistrzostw Europy!
Jesteśmy gotowi! 💪
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) June 22, 2019
Więcej wypowiedzi trenera przed meczem z Hiszpanią 👉 https://t.co/qjJoXxayIZ pic.twitter.com/7hE8KqY3fN