Uli Hoeness zwariował! Grozi reprezentacji Niemiec bojkotem!
Dyskusja dotycząca tego, kto powinien być numerem jeden w bramce reprezentacji Niemiec nadal trwa i nie ustępuje poziomem od okresu przedmundialowego, kiedy Manuel Neuer był po wielomiesięcznej kontuzji. Gdy wydaje się, że temat jest już zamknięty, wtedy pojawia się nowa wypowiedź, a ta od Uliego Hoeneßa... zwala z nóg i to kilka razy z rzędu!
Warto na początku przypomnieć, że prezydent Bayernu (wkrótce ustępujący ze stanowiska) już zabrał głos w debacie ter Stegen vs Neuer. Niedawno wprost stwierdził, że golkiper monachijczyków zawsze będzie numerem jeden, zawsze będzie najlepszy, a zawodnik Barcelony nie ma nawet do niego podjazdu i nie powinien w ogóle myśleć o byciu podstawowym bramkarzem reprezentacji. Hoeneß słynie ostatnimi laty z kontrowersyjnych, często głupich wypowiedzi, którymi ośmiesza, czy nawet pogrąża Bayern, ale jak widać nic sobie z tego nie robi. Jednak to, o czym poinformował "Sport Bild", przekroczyło jakąkolwiek skalę...
Otóż prezydent bawarskiego giganta miał zagrozić Niemieckiemu Związkowi Piłki Nożnej (DFB)... bojkotem. Tak! Bojkotem! Jeśli Joachim Löw zdecyduje, że to Marc-Andre ter Stegen zostanie reprezentacyjną jedyną zamiast Neuera, to Hoeneß zrobi wszystko, aby piłkarze Bayernu nie pojawiali się w kadrze i zbojkotowali ją! Czaicie to?! Ludzie nie mogli uwierzyć w doniesienia tabloida, ale Christian Falk, szef piłki nożnej, w jednym z komentarzy napisał wprost: to prawda, z tym że takie działanie byłoby niezgodne z regulaminami FIFA i naraziło Bayern na nieprzyjemności. Z tego też powodu reprezentacyjny sztab niespecjalnie przejmuje się groźbami 67-latka.
Wypowiedź monachijskiego bossa odebrała mi mowę, bo nie wiem, co już mam o tym sądzić. Jestem w stanie przeżyć jakoś hejtowanie PSG i hajsu szejków, mimo że Bayern ma na rękawach reklamę tamtejszych linii lotniczych. Mogę przetrwać kuriozalne podejścia do transferów i wydatków, mówienie, że za 40 mln euro można kupić gracza wystarczająco dobrego na FCB, że monachijczycy są najlepsi i w ogóle jedyni w swoim rodzaju... ale to?