Walczymy o Mistrzostwo Świata Szóstek Piłkarskich!
Reprezentacja Polski w piłce sześcioosobowej wyleciała na Kretę walczyć o Mistrzostwo Świata. I muszę Wam powiedzieć, że nadzieje są naprawdę bardzo duże. W zeszłym roku, w Lizbonie, zajęliśmy drugie miejsce w finale rzutem na taśmę przegrywając z Niemcami. W tym roku jesteśmy bogatsi o zeszłoroczne doświadczenie i ostrzymy sobie zęby na złoto, choć konkurencja jest rzeczywiście bardzo duża. Footroll jest jednym z patronów medialnych tego wydarzenia, więc wybrałem się do Retimno razem z naszą Reprezentacją, żeby zdawać Wam odpowiedni raport z pola bitwy!
Pierwszy mecz odbył się tak naprawdę zanim zdążyłem dotrzeć na miejsce i zanim cała impreza miała swoje "oficjalne" rozpoczęcie. Zmierzyliśmy się w fazie grupowej z Maroko i zgodnie z przewidywaniami wygraliśmy to spotkanie 3:1. Poniżej znajdziecie błyskawiczne, minutowe podsumowanie tego spotkania w REWELACYJNEJ formie.
Po tym spotkaniu Polacy mieli 3 dni przerwy do następnego meczu, ale to nie znaczy, że w tym czasie mogli się nudzić. Po pierwsze całe Retimno (Kreta, Grecja), gdzie odbywają się Mistrzostwa Świata, naprawdę żyje tą imprezą. Rok temu w Lizbonie nie było czuć tego zaangażowania, a tutaj w każdym barze, w każdym lokalu znajdziemy ulotki z rozpiską meczów, a gdzieniegdzie nawet transmisje na żywo. Trzeba przyznać, że zwłaszcza kiedy Grecy grają swoje mecze, to nie tylko stadion pęka w szwach, ale również wszystkie miejsca wokół stadionu są pełne kibiców. Ustawiono nawet specjalny telebim, żeby każdy mógł oglądać poczynania swoich Reprezentantów. Zresztą obejrzyjcie mój raport z pierwszych trzech dni. Znajdziecie w nim ogólny smak tych Mistrzostw i raczej zgodzicie się ze mną, że jest naprawdę rewelacyjnie!
Teraz pozostaje tylko czekać na czwartek i kolejny mecz Polaków. Obejrzymy go na żywo na kanale Footroll, więc zapraszam na godzinę 13:30 (to i przed meczem na spokojnie sobie porozmawiamy). Do tego czasu wrzucę Wam jeszcze jeden odcinek, w którym poruszę główne kwestie związane z piłką sześcioosobową, bo zauważyłem na czacie, że pojawiło się sporo pytań i teorii, często niewiele mających wspólnego z rzeczywistością. Zapraszam więc jutro wszystkich zainteresowanych.
A jeśli ktoś nie widział jak Polacy walczyli z Walią, to poniżej wszystko w pigułce!