Pogrom na Czarnogórze wystarczył. ''Synowie Albionu'' jadą na EURO
Trzy punty przewagi i 24 bramki zapasu nad drugimi Czechami. Awans pewny i walka o pierwsze miejsce w grupie A, którego również nie powinni im odebrać - oto podsumowanie zmagań z udziałem reprezentacji Anglii.
Łatwe zwycięstwo i szybki awans, który jeszcze miesiąc temu nie był taki pewny. Ale po kolei... Grupa A, do której trafili Anglicy, nie była wcale trudna... Reprezentacje Czech, Kosowa, Czarnogóry oraz Bułgarii... Nacje, które na papierze nie siały zagrożenia, potrafiły jednak powalczyć, a strata punktów z naszym południowym sąsiadem była dla "Synów Albionu" katastrofą. To właśnie z reprezentacją Czech przyszło im walczyć o udział w Mistrzostwach Europy, który w końcu osiągnęli. Łatwe, ale przede wszystkim wysokie zwycięstwo z Czarnogórą (7:0) zabrało Anglików na wielki turniej, a presja, która ciążyła nad nimi przez kilka ostatnich miesięcy, w końce zniknęła w oddali.
Do osiągnięcia upragnionego awansu musiała się, bowiem sprawdzić jedna rzecz. Podopieczni Garetha Southgate'a musieli wygrać z Czarnogórą... Postawiony warunek zaczął się sprawdzać dość szybko, bo już w pierwszej odsłonie Anglicy prowadzili pięcioma bramkami. Znakomite spotkanie rozegrał Harry Kane. Lecz czego można spodziewać się po liderze, jeśli nie strzelania bramek... Napastnik Tottenhamu jeszcze przed przerwą skompletował hattricka, który pozwolił mu wskoczyć na pozycję lidera w klasyfikacji strzelców. Świetne zawody rozegrała również linia obrony, która tym razem nie broniła... Ona dziś atakowała, a cały zespół od pierwszej do ostatniej minuty był nastawiony na ofensywą grę. Poza Harrym Kanem strzelali również Alex Oxlade-Chamberlain oraz Marcus Rashford, a ostatnie podania wykonywali kolejno: Ben Childwell (trzy razy), Harry Maguire i Trent Alexander Arnold, którzy bardzo dosłownie wzięli do serca stwierdzenie - atak całym zespołem. Po fantastycznej pierwszej połowie entuzjazm wśród "Synów Albionu" nieco przygasł, a jedyne bramki po przerwie zdobyli Aleksandar Sofranac, pakując piłkę do własnej siatki oraz Tammy Abraham kończąc dogranie Jadona Sancho. Zwycięstwo bardzo pewne, ale przede wszystkim zasłużone, co w ostateczności przyniosło awans.
Hat-trick for Harry Kane
— Premier League (@premierleague) November 14, 2019
Hat-trick of assists for Ben Chilwell@England beat Montenegro 7-0 in an absorbing #EURO2020 qualifier#PL #ENGMON pic.twitter.com/rJQsc0dZ3E
Wpadka Czechów na własnym terenie, który ledwie miesiąc temu uprzykrzył życie Anglikom. Ci wówczas odnieśli niespodziewaną porażkę, której autorem, a zarazem bohaterem stał się Zdenek Ondrasek. Były zawodnik "Białej Gwiazdy" zapewnił wówczas zwycięstwo, lecz dziś nie zdołał pomóc swojemu zespołowi. Czesi co prawda zwyciężyli, lecz planów reprezentacji Anglii nie pokrzyżowali. Ich awans był tylko dopełnieniem formalności, co również osiągnęli nasi południowi sąsiedzi - meldując się na EURO.
Alex Král vs Kosovo
— FootballTalentScout (@FTalentScout) November 14, 2019
1 goal
1 assist
45 passes
73% pass accuracy
3 key passes
2 big chances created
1 dribble won
1 tackle won
1 interception
Czech Republic Hero! 🇨🇿 pic.twitter.com/h2lAz6EDzA