Jerzy Brzęczek obserwuje... obcokrajowca

Pamiętacie czasy, gdy powołania dla "farbowanych lisów" były na porządku dziennym? W ostatnim czasie pojawiają się kolejni kandydaci zgłaszający chęci występów dla reprezentacji Polski. Jak podaje "The Athletic" sztab szkoleniowy obserwuje 22-letniego Matty'ego Casha, piłkarza Nottingham Forest.  Zawodnik występujący na zapleczu Premier League miałby być poważnie rozpatrywany do kadry na przyszłoroczne EURO. 

Skąd w ogóle wziął się pomysł na to, by rozpocząć obserwację piłkarza, który na pierwszy rzut oka nie ma zbyt wiele wspólnego z naszym krajem? Anglik urodził się na przedmieściach Londynu, swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Wycombe Wanderers i co najważniejsze to fakt, że na ten moment może legitymować się jedynie angielskim paszportem. Może jednak się okazać, że to już niedługo nie będzie stanowiło problemu - jego babcia pochodziła z Polski i to pozwala Cashowi ubiegać się o nasze obywatelstwo. 

Czy jest jednak w ogóle sens zajmować się Matt'em Cashem w kontekście gry dla biało-czerwonych pod stricte piłkarskim względem? Jak najbardziej tak! 22-letni Cash jest nadal stosunkowo młodym piłkarzem, ale już teraz jest ważnym filarem swojego zespołu. Cash jest nominalnym prawym pomocnikiem, ale w tym sezonie gra głównie jako podstawowy prawy obrońca. Zabrakło go wyłącznie w jednym spotkaniu ligowym, ale od końcówki sierpnia występuje z ogromną regularnością.

O tym jak bardzo wierzą w jego umiejętności w mieście Robina Hooda najlepiej niech świadczy fakt, że dosłownie kilkanaście godzin temu przedłużono umowę z Matty'm Cashem do czerwca 2023. Wystarczy również przyjrzeć się komentarzom kibiców Nottingham, by zrozumieć radość z niedawnych wieści. Fani nie wyobrażają sobie swojego zespołu bez Casha, który uzbierał już ponad 100 występów w koszulce jednokrotnego mistrza Anglii. Nottingham Forest jest na najlepszej drodze do wywalczenia sobie awansu do Premier League. Co prawda do tego jest jeszcze daleka droga, ale w tym momencie zespół prowadzony przez Sabriego Lamouchiego zajmuje czwarte miejsce uprawniające do gry w barażach. Ostatni raz tak dobrze prezentujące się Nottingham Forest można było zaobserwować dokładnie dekadę temu, gdy swoje występy na Wyspach Brytyjskich rozpoczynał Radosław Majewski. Wychodzi na to, że Nottingham do dobrych rozgrywek potrzebuje Polaka, chociaż to tak zostało napisane pół żartem, pół serio.

Matty Cash mógłby być rozwiązaniem naszych kłopotów ze skrzydłowymi. Co prawda w tym sezonie ten piłkarz rozegrał zaledwie jedno spotkanie na swojej naturalnej pozycji, ale jeszcze w poprzednim sezonie najczęściej grał na prawej stronie drugiej linii. W reprezentacji Polski na tej pozycji ostatnio występuje Sebastian Szymański, ale jego konkurentami do gry są Damian Kądzior mający problemy z regularną grą w Dinamo Zagrzeb oraz Przemysław Frankowski, który rozgrywki w Major League Soccer wznowi dopiero w lutym przyszłego roku. Dopóki naszym najlepszym skrzydłowym jest Kamil Grosicki bądź zdrowy Jakub Błaszczykowski, po prostu nie mamy prawa wybrzydzać i poważnie dopytywać Matty'ego Casha czy jest zainteresowany grą z orzełkiem na piersi. Chociaż scenariusz zakładający to, że Mateusz Gotówka zapomni o swoich umiejętnościach wraz z pierwszymi meczami w polskiej reprezentacji jest najbardziej realny.  

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94