Przed Ligą Narodów - Bośnia i Hercegowina
Pisaliśmy o Holandii, a teraz przyszła kolej na Bośnie i Hercegowinę, która również jest naszym rywalem w Lidze Narodów. Co słychać w obozie Bośniaków? Kto pierwotnie został powołany, ale z różnych przyczyn musiał zostać wycofany z pierwotnej listy? Nie zabrakło oczywiście polskich akcentów. Zapraszamy do czytania.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Bośnia i Hercegowina eliminacje do Mistrzostw Europy zakończyła na czwartej lokacie, ale dzięki temu, że wygrali swoją grupę w Dywizji B Ligi Narodów, nadal mogą powalczyć o przepustkę na przyszłoroczne EURO. Tam muszą uporać się z Irlandią Północną, a później ze zwycięzcą pary Słowacja/Irlandia. Koronawirus nie ustaje, co chwilę słyszymy o kolejnych liczbach zakażeń na świecie. Pandemia nie omija również piłki nożnej, a w opisywanym przez nas przypadku chodzi o nowego zawodnika FC Barcelony, w zasadzie jednej z największych gwiazd reprezentacji Bośni i Hercegowiny, a mianowicie Miralema Pjanica. Zawodnik przebywa aktualnie w domowej izolacji, ponoć czuje się dobrze, jednak ze względu na przymusową kwarantanne nie zobaczymy go w starciach przeciwko Włochom i Polsce. Dwóch innych piłkarzy, Besim Serbecic i Rande Krunic, zostali wycofani z ze względu na urazy. Poniżej znajdziecie pełny skład wybrany przez Dusana Bajevica.
Bramkarze: Ibrahim Sehić (Konyaspor), Jasmin Burić (Hapoel Hajfa), Asmir Begović (AC Milan).
Obrońcy: Toni Sunjić (Dynamo Moskwa), Sinisa Sanicanin (Vojvodina Nowy Sad), Ermin Bicakcić (TSG 1899 Hoffenheim), Adnan Kovacević (Ferencvarosi TC) Sead Kolasinać (Arsenal), Eldar Civić (Ferencvarosi Budapeszt), Branimir Cipetić (NK Siroki Brijeg), Darko Todorović (Hajduk Split), Zoran Kvrzić (Kayserispor Kulubu).
Pomocnicy: Luka Menalo (Dynamo Zagrzeb) Gojko Cimirot (Standard Liege), Amir Hadziahmetovic (Konyaspor), Stjepan Loncar (HNK Rijeka), Muhamed Besić (Everton), Anel Sabanadzović (AEK Ateny), Amer Gojak (Dinamo Zagrzeb), Deni Milosević (Konyaspor).
Napastnicy: Edin Visca (Istanbul Basaksehir), Miroslav Stevanović (Servette Genewa), Haris Duljević (Nimes), Haris Hajradinović (Kasimpasa), Edin Dżeko (AS Roma), Armin Hodzić (FC Fehervar), Elvir Koljić (CS U Craiova).
Zmajevi odradili trening u Firenci...🐉🇧🇦💪⚽️ pic.twitter.com/9Fj9sikaxB
— NFS BIH (@NFSBiH) September 3, 2020
Cała trójka została zastąpiona innymi zawodnikami, zwłaszcza w kontekście Ekstraklasy jedno z nazwisk może być Wam bardzo dobrze znane. Amir Hadziahmetovic, Luka Menalo i... Adnan Kovacević pojawili się w miejsce wymienionych wyżej graczy. Ten ostatni znany jest z kilkuletniej gry dla Korony Kielce. Oprócz niego na pierwotnej liście znaleźli się jeszcze Jasmir Buric i Elvir Koljic, obaj kojarzeni z Lechem Poznań, choć taki Koljić zabawił u nas tylko pół roku na wypożyczeniu. W aktualnie trwającej Ekstraklasie rumuńskiej na dwie rozegrane kolejki zdobył dwie bramki, więc wynik wydaje się być co najmniej dobry.
Skupiając się jednak na bardziej renomowanych nazwiskach w świecie bośniackiej piłki, mamy oczywiście Seada Kolasinaca z Arsenalu, który w wygranym finale Pucharu Anglii przeciwko Chelsea i Tarczy Wspólnoty z Liverpoolem pojawiał się na placu gry sporadycznie. Minuta w jednym, osiem w drugim pojedynku. W Lidze Narodów nie powinien mieć problemów w załapaniem się do pierwszej jedenastki. Nie mogło też zabraknąć tego, o którym w ostatnich dniach najgłośniej w kontekście potencjalnego transferu z AS Romy do Juventusu, czyli Edina Dżeko. 34-latek w minionym sezonie Serie A zdobył dla "Giallorossich" siedemnaście bramek. Dziś o 20:45 Bośnia i Hercegowina zagra na wyjeździe z Włochami, a 7 września przyjmą na własnym obiekcie nas... Polaków. Czekają nas dwa ciekawe pojedynki w wykonaniu Bośniaków, choć szkoda, że bez Miralema Pjanicia.
Bośnia i Hercegowina to trochę taka Polska - umiarkowanie dobra reprezentacja plus słaba liga - ciekawe starcie w Lidze Narodów
— Paweł Stańczyk (@stanczyk_pawe) September 2, 2020