Pewny triumf z outsiderem - Polska rozbiła Estonię
Od pewnego zwycięstwa (6:0) nad reprezentacją Estonii popandemiczne granie w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy rozpoczęła kadra do lat 21. Dla podopiecznych Czesława Michniewicza strzelali Mateusz Bogusz (dublet), Patryk Klimala, Jakub Kamiński, Robert Gumny oraz Paweł Tomczyk. Polacy dzięki dzisiejszemu triumfowi umocnili się na drugim miejscu w tabeli grupy E. Liderem niezmiennie są Rosjanie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
– To jest nowa reprezentacja - mówił dla "Przeglądu Sportowego" selekcjoner reprezentacji Polski, Czesław Michniewicz. Spośród graczy, którzy zaledwie rok temu brali udział w Mistrzostwa Europy do lat 21, dziś pozostał jedynie Robert Gumny. Świeżo upieczony defensor Augsburga wystąpił w roli kapitana. Wokół niego znalazło się pięciu debiutantów wspieranych przez silną delegację przedstawicieli europejskich marek. Poza przygotowującym się do gry w Bundeslidze byłym graczem "Kolejorza" – od pierwszych minut wystąpili zawodnicy Celticu, Monaco, Leeds United oraz Norwich City. Ze znakomitej strony pokazali się również wychowankowie Lecha – Jakub Kamiński oraz Tymoteusz Puchacz.
Czterech gości zostało w składzie U-21 w porównaniu z poprzednimi meczami, a drużyna wie, co ma grać. Oczywiście biorąc poprawkę na to, że na bank nie wszyscy z tych Estończyków mieli piątki z WF-u.
— Mateusz Rokuszewski (@mRokuszewski) September 4, 2020
Przedstawiciele poznańskiej akademii w starciu z Estonią zanotowali swoje oficjalne debiuty. U boku starszych kolegów zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i jeszcze przed przerwą przyczynili się do wysokiego zwycięstwa Polaków. Podopieczni Czesława Michniewicza ostatecznie wygrali (6:0). Strzelanie na obiekcie w Parnawie bardzo szybko rozpoczął Mateusz Bogusz. Jeszcze przed przerwą trzy grosze do wysokiego wyniku dołożyli przedstawiciele "Kolejorza". Najpierw podanie Tymoteusza Puchacza wykorzystał Patryk Klimala. Kilka minut później akcję zapoczątkowaną przez klubowego kolegę wykończył Jakub Kamiński. Polacy pomimo wyraźniej przewagi nie zamierzali spocząć na laurach. Po przerwie znów byli zespołem dominującym i z upływem kolejnych minut pewnie punktowali słabszego rywala.
Już w 47. minucie wynik meczu podwyższył Robert Gumny. Chwilę po bramce wychowanka "Kolejorza" drugie w tym spotkaniu trafienie dołożył Mateusz Bogusz, a dzieła zniszczenia dokończył w końcówce Paweł Tomczyk. Poza znakomicie prosperującą dziś ofensywą bezbłędne starcie rozegrała również linia defensywy. Gospodarze na przestrzeni całego starcia nie oddali choćby jednego celne strzału.
Starcie z reprezentacją Estonii było jednak zaledwie przystawką przed zbliżającym się spotkaniem z Rosją. Już 8 września podopieczni Czesława Michniewicza zagrają w Łodzi. Pojedynek z liderem grupy E będzie najważniejszym starciem w trwającym eliminacjach. Drużyna prowadzona przez Michaiła Galaktionowa jest bezpośrednim rywalem w walce o awans na Mistrzostwa Europy.
Estonia 0:6 Polska (4', 58' Bogusz, 15' Klimala, 34' Kamiński, 47' Gumny, 82' Tomczyk)
Estonia: Nomm - Kaos, Lipp, Maanas, Miil- Soomets, Jarviste, Poom, Oigus, Uljanov (62' Parn) - Kask (62' Mannilaan)
Polska: Majecki - Gumny, Piątkowski, Kiwior, Puchacz - Listkowski (46' Kowalczyk), Slisz, Bogusz (76' Praszelik), Płacheta (67' Rosołek), Kamiński (67' Białek) - Klimala (76' Tomczyk)