Holendrzy mają nowego selekcjonera
Holendrzy, pomimo tego, że przecież grali zupełnie przyzwoicie, tuż przed Ligą Narodów i na rok przed Mistrzostwami Europy musieli martwić się zatrudnieniem nowego selekcjonera. Ronald Koeman bez skrupułów wybrał Barcelonę zostawiając swoich rodaków bez przygotowanego następcy. W dwóch ostatnich starciach Ligi Narodów kadrę "Oranje" prowadził Dwight Lodeweges, który z Polską wygrał, ale z Włochami już przegrał. Można było więc przypuszczać, że jego przygoda ostatecznie okaże się tymczasowa i tak też się stało.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Lodeweges nie poprowadzi Holandii w najbliższych spotkaniach, gdyż tamtejsza federacja nie zdecydowała się podpisać z nim dłuższego kontraktu i nie awansowała go z roli tymczasowego selekcjonera. Zdecydowano się ostatecznie na kogoś z głośniejszym nazwiskiem i nieco bogatszym doświadczeniem. Reprezentację Holandii poprowadzi teraz Frank de Boer. Trener podpisał z ichniejszym związkiem umowę łączącą go z kadrą do Mistrzostw Świata w Katarze, czyli na nieco ponad 2 lata.
— OnsOranje (@OnsOranje) September 23, 2020
Co do słuszności zatrudnienia akurat tego Pana można mieć pewne wątpliwości. Ostatnie etapy kariery trenerskiej de Boera nie były bowiem zbytnio udane. Wielkim sukcesem dla niego miał być czas w Interze Mediolan, ale Holender został zwolniony z tego zespołu po ledwie 14 oficjalnych meczach. Potem, by odbudować nieco swoją reputację udał się do słabszego Crystal Palace, gdzie zaliczył jeszcze większy blamaż, bo wyrzucono go po tym, jak przegrał wszystkie 5 pierwszych meczy w Premier League. By uniknąć kolejny kompromitacji udał się aż za Ocean, gdzie prowadził Atalantę United. Tam wytrzymał już nieco dłużej, podziękowano mu dopiero po 55 meczach, co jednak nie oznacza, że może uznać tę przygodę za udaną. Nic więc nie wskazuje na to, by Holendrzy mieli zyskać klasowego selekcjonera. Nie zdziwiłbym się, gdyby de Boer nie doczekał nawet tych Mistrzostw w Katarze.