Pandev z najważniejszym golem w karierze, Macedonia Północna z historycznym awansem!

Historia rodzi się na naszych oczach! To można było powiedzieć jeszcze przed pierwszym gwizdkiem Anthony'ego  Taylora, zarówno Gruzja jak i Macedonia Północna nie miała nigdy okazji zagrać na Mistrzostwach Europy. Ci drudzy jednak w końcu będą mogli się pokazać za rok na EURO, bowiem wygrali dziś 1:0. No i jeszcze jedno. GORAN PANDEV JEST WIELKI! 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi. 

Georgia and North Macedonia meet today with a first-ever trip to the European Championships on the line.

The fans are ready 🔥 pic.twitter.com/ypGszI4dYg

— B/R Football (@brfootball) November 12, 2020

Składy:
Gruzja: Loria – Kakabadze, Kvirkvelia, Kashia (89. Jigauri), Dvali (90. Davitashvili) – Kankava, Kvekveskiri, Vako (90. Khocholava), Gvilia (80. Papunashvili), Okriashvili – Katcharava (80. Lobjanidze)
Macedonia Północna: Dimitrievski – Bejtulai, Musliu, Velkovski – Ristovski (89. Zajkov), Ademi (67. Spirovski), Nikolov (84. Kostadinov), Alioski, Elmas – Nestorovski (89. Trickovski), Pandev

Jeszcze kilka lat temu awans którejkolwiek z tych dwóch ekip, byłby sensacją porównywalną do zwycięstwa Krzysztofa Bieguna w Klingenthal, czy podium Kubicy w DTM. Dzisiaj o sensacji ciężko powiedzieć, niby obydwie drużyny miały szansę na pierwszy awans na Euro w historii, ale ich droga do niego była znacznie łatwiejsza niż bywało to w przeszłości. Skoro jednak nadarzyła się okazja, trzeba z niej skorzystać, dla takich zespołów być może jest to jedna z niewielu okazji żeby awansować do Mistrzostw Europy. Aż szkoda, że kibice nie mogli wspierać swoich reprezentantów w tej potyczce i może to właśnie dlatego zarówno Gruzini, jak i Macedończycy czuli się jak na meczu towarzyskim… Nie wiem, choć się domyślam. Wyliczanie jakichkolwiek w miarę niebezpiecznych sytuacji skończyło się na dwóch strzałach Okriashviliego i główce Pandeva – wszystkie po około pół godzinach gry. Bezbramkowy remis do przerwy nie był więc zaskoczeniem, zdecydowanie bliżej było do dogrywki niż do rozstrzygnięcia tego meczu w regulaminowym czasie. 

HT |

🇬🇪 0-0 🇲🇰

Timid first half. Same story again, a lack of football being played. Nikolov & Bejtulai look out of the depth.#GEOMKD

— Football Macedonia (@MacedonianFoot) November 12, 2020

Właśnie dlatego, dziesięć minut po wznowieniu meczu Macedończycy wyszli na prowadzenie. Zdecydowanie lepiej rozpoczęli oni drugą połowę meczu, a gola dającego na tamten moment awans na Euro, strzelił niespełna stuletni Goran Pandev. Już wtedy radości było co niemiara, a goście szli za ciosem, coraz bardziej atakując Gruzinów, którzy wyglądali... a może i nie wyglądali, bo w porównaniu do pierwszej połowy, zdawało się że gospodarze nie wyszli na boisko. Gdyby jeszcze bomba z dystansu Elmasa wpadła, to już w ogóle można by było zamknąć temat awansu Gruzji na Mistrzostwa Europy. Z czasem mogliśmy coraz częściej oglądać piłkę na połowie Macedonii, z tym że samo posiadanie piłki niestety nie wystarczy, żeby wyrównać stan meczu. Minuty mijały coraz szybciej, a Gruzini już raczej pogodzeni z losem grali coraz bardziej chaotycznie, bez większego pomysłu, a zupełnie niecelna wrzutka z doliczonego czasu gry, idealnie podsumowała ostatnie minuty gospodarzy w tym meczu. Po czterech minutach doliczonego czasu gry, Anthony Taylor zagwizdał po raz ostatni i w końcu Pandev i spółka mogli świętować. Awans stał się faktem. 

Król Goran Pandev właśnie strzelił gola i przybliżył Macedonię do wyjazdu na Euro. Piękna byłaby to puenta kariery, gdyby Goran w wieku 38 lat zadebiutował w takim turnieju.

— Mikołaj Kruk (@MikolajKruk) November 12, 2020

Macedonia jedzie na EURO2020! #GEOMKD pic.twitter.com/PvrdZDwuvQ

— Piłkarskie Bałkany (@pilkabalkany) November 12, 2020

Autor

Oliwer Frąc

Olosmilionos