Mecz Ligi Narodów odwołany. Powód? Szalejący wirus
Panująca pandemia SARS-CoV-2 komplikuje kolejne plany. Z powodu zakażenia koronawirusem w szeregach reprezentacji Norwegii do skutku nie dojdzie zaplanowane na niedzielę spotkanie z Rumunią. Oba zespoły miały się zmierzyć w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Ostateczna decyzja na temat końcowego rezultatu zostanie ogłoszona wkrótce.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Odwołanie niedzielnego spotkania pomiędzy Rumunią i Norwegią jest dopiero pierwszym takowym przypadkiem w trwającej edycji Ligi Narodów. Wszystko zaczęło się jeszcze w piątek, gdy szereg badań na obecność SARS-CoV-2 wykazał pozytywny wynik testu u defensora reprezentacji Norwegii, Omara Elabdellaouiego. 28-latek natychmiastowo został odizolowany od reszty zespołu. Pomimo wielkich starań i licznych interwencji ze strony federacji, Norwegowie musieli pozostać w kraju. Tym samym nie wezmą udziału w niedzielnym spotkaniu Ligi Narodów przeciwko Rumunii. Taką decyzję podjął tamtejszy resort zdrowia, który nałożył na zespół 10-dniową kwarantannę.
BREAKING NEWS: Romania vs Norway CANCELLED.
— Emanuel Roşu (@Emishor) November 14, 2020
Mimo stanowiska zadeklarowanego przez ministerstwo zdrowia federacja NFF nie zamierza składać broni. W sobotę wystosowano oficjalne pismo, w którym znalazła się informacja o kolejnych testach popartych wynikami negatywnymi.
Możemy stracić szansę awansu na mistrzostwa świata. Jeśli nie wyjdziemy na mecz, Rumunia wygra go walkowerem, a to może przekreślić nasze nadzieje. Wszyscy piłkarze przeszli czterokrotnie testy na obecność koronawirusa i wszystkie te testy dały negatywne wyniki. Lecimy do Rumunii czarterem, potem mamy wynajęty autobus i będziemy spać w odizolowanym hotelu - czytamy w oficjalnym przekazie.
Mimo to resort zdrowia pozostaje nieugięty. W rozmowie z dziennikarzem radia NRK jeden z ministrów zaznaczył, iż wyniki negatywne nie wykluczają kolejnych zakażeń i podtrzymał decyzję o pozostaniu reprezentacji w kraju.
Spotkanie pomiędzy Rumunią oraz Norwegią miało się odbyć w niedzielę. Jego początek zaplanowano na godzinę 20:45. Po rozegraniu czterech meczów zespół prowadzony przez Larsa Lagerbäcka plasuje się na drugiej pozycji w tabeli. W razie ewentualnego walkoweru na korzyść gospodarzy – o tym dowiemy się niebawem – Norwegia utraci szansę na końcowe zwycięstwo w grupie.