OFICJALNIE: Szok i niedowierzanie! Jerzy Brzęczek został zwolniony!

Mówi się o tym, że poniedziałek to najgorszy dzień w tygodniu. Trzeba wrócić do pracy po weekendzie, gdy człowiek leniuchował i trudno znaleźć motywację do powrotu. Można jednak jeszcze gorzej zacząć tydzień, bo można stracić pracę. To wydarzyło się w przypadku Jerzego Brzęczka, bo Polski Związek Piłki Nożnej kilkanaście minut temu poinformował poprzez swoje portale społecznościowe o zwolnieniu selekcjonera naszej reprezentacji. Ten news pojawił się najbardziej niespodziewanym momencie. 

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

To jest prawdziwe trzęsienie ziemi, którego dokonał prezes federacji piłkarskiej - Zbigniew Boniek. Wszyscy po cichu liczyli na taki obrót spraw, ale jednak wszyscy są mocno zaskoczeni tym, co się właściwie wydarzyło w poniedziałkowe, wczesne popołudnie. Jednocześnie to był jeden z ostatnich momentów na przeprowadzenie jakiejkolwiek rewolucji, jeśli spojrzymy na kolejne miesiące w futbolu reprezentacyjnym. W połowie marca biało-czerwoni rozpoczną eliminacje do mistrzostw świata, ale już teraz należy przeprowadzać obserwacje kadrowiczów pod kątem przydatności w grze dla drużyny narodowej. W końcu czołowe ligi w Europie grają już na pełnych obrotach i wielu naszych piłkarzy pojawia się na boiskach, a Ekstraklasa wraca w ostatni weekend stycznia. 

Dzisiejsza decyzja kończy niespełna trzyletnią kadencję Jerzego Brzęczka w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Były to burzliwe lata, bo od samego początku ludzie kwestionowali wybór Zbigniewa Bońka, gdy stery najważniejszej drużyny w kraju objął człowiek bez wielkich sukcesów na krajowym podwórku. Trzeba być również sprawiedliwym wobec selekcjonera, skoro zdołał spełnić postawione przed sobą zadanie - awans na mistrzostwa Europy i to w nawet przyzwoitym stylu. Przez całe eliminacje był jedynie krótki moment, gdy wszyscy na poważnie zwątpili w pracę Brzęczka, bo Słoweńcy nie dali nam żadnych szans w meczu wyjazdowym oraz zdobyliśmy zaledwie jeden punkt, po słabym meczu z Austrią w Warszawie. W międzyczasie trzeba jeszcze wspomnieć o Lidze Narodów, w której rywalizowaliśmy z prawdziwe czołowymi drużynami i one brutalnie pokazywały nam nasze miejsce w szeregu. W maju zeszłego roku wydawało się, że nie dojdzie do jakichkolwiek zmian, skoro przedłużono z nim umowę do końca 2021 roku.

Jak widać, myliliśmy się i TO BARDZO! Na razie nie znamy kolejnych ruchów w wykonaniu Zbigniewa Bońka, bo konferencja prasowa jest zapowiedziana dopiero na czwartkowe popołudnie. Dopiero za kilka dni odbędzie się posiedzenie zarządu związku, które powinno nam trochę bardziej rozjaśnić sytuację. Można jedynie zakładać, że na rynku trenerskim pojawiła się interesująca opcja i trzeba z niej skorzystać w ekspresowym tempie, by nam nie uciekła. A to może oznaczać, że należy spodziewać się zagranicznego selekcjonera na tym stanowisku. Ten wniosek pojawia się chwilę po tym, jak zwrócimy uwagę, gdzie znajdują się rodzimi trenerzy. Praktycznie najlepsi trenerzy z polskim paszportem mają już ciepłe posadki i raczej w takim momencie nie chcą z nich rezygnować, aby przejmować najgorętszą pracę w Polsce. W tym momencie jest więcej spekulacji niż suchych faktów, oprócz jednego - ktoś najwyraźniej w końcu przyznał się do popełnionego błędu. Wielka szkoda, że nastąpiło to tak późno. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94