ZNAMY grupy na turniej olimpijski

Nasze myśli krążą wokół mistrzostw Europy, które nadchodzą wielkimi krokami. Warto jednak pamiętać również o tym, że z powodu pandemii przełożono również Igrzyska Olimpijskie rozgrywane w Tokio. Międzynarodowy Komitet Olimpijski postanowił nam dosyć wyraźnie przypomnieć o tym fakcie, przynajmniej jeżeli chodzi o fanów piłki nożnej. Właśnie poznaliśmy grupy turnieju piłkarskiego u kobiet i mężczyzn.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi

Zaczniemy od kobiecego futbolu, bo jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego oznaczającego inaugurację całego turnieju wiemy jedno – złoty medal na pewno przypadnie nowej reprezentacji. Jest to związane z tym, że reprezentacja Niemiec – obrończyni złotego medalu z Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro – nie zdołały wywalczyć kwalifikacji na turniej w Japonii. Na turnieju znalazło się jednak miejsce dla srebrnych medalistek czyli Szwedek. Trzeba przyznać, że tą reprezentację czeka duże wyzwanie, bo rywalkami grupowymi będą Australia, Nowa Zelandia oraz Stany Zjednoczone, która – przy nieobecności Niemek – wyrasta na głównego faworyta do złotego medalu. 

Gospodynie turnieju – Japonki – będą rywalizować z Kanadą, Chile oraz Wielką Brytanią. Ostatnia z wymienionych reprezentacji dość głośno wyraża swoje pragnienie do tego, aby wywalczyć złoty medal olimpijski. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że to przedstawiciel azjatyckiego futbolu ma większe doświadczenie w walce o medale, bo na ostatnich turniejach aż dwukrotnie znalazły się w strefie medalowej. W Pekinie uległy Niemkom w meczu o trzecie miejsce, za to cztery lata później musiały zadowolić się srebrnymi medalami po porażce z USA. 

W ostatniej grupie na pewno z uwagą będziemy śledzić rywalizację Brazylijek z Holenderkami. Holandia to reprezentacja, która w ostatnich latach wyraźnie dołączyły do czołówki. Wystarczy wspomnieć o tym, że w 2017 roku wywalczyły tytuł mistrzyń Europy i dwa lata później doszły do finału MŚ, w którym jednak nie miały nic do powiedzenia. Nie można jednak lekceważyć reprezentacji Brazylii, która w swoich szeregach ma znaczące postacie. Liderem drużyny jest Marta, która przez wielu jest uznawana za najlepszą piłkarkę na świecie i dzięki przepisom obowiązującym u kobiet będzie mogła bezproblemowo zostać powołana na ten turniej. Dodatkowym atutem jest fakt, że selekcjonerką „Canarinhos” jest Pia Sundhage – Szwedka, która na IO w Brazylii znalazła sposób na reprezentację Stanów Zjednoczonych. 

Skoro mowa o Brazylii, to możemy zacierać ręce na fakt rewanżu za finał Igrzysk Olimpijskich z 2016 roku. Wówczas Brazylijczycy nie zawiedli swoich kibiców i sięgnęli po złoty medal dzięki pokonaniu Niemców. Nie da się ukryć, że to właśnie Brazylia oraz Niemcy będą dyktować warunki w swojej grupie. Nie dość, że od lat obie drużyny bardzo dobrze szkolą i tym samym do Tokio mogą przywieźć bardzo mocne kadry, to jeszcze rywale nie są z najwyższej półki. Są to Wybrzeże Kości Słoniowej oraz Arabia Saudyjska. Inne rozstrzygnięcia, niż awans Niemców oraz Brazylijczyków, będzie nie lada sensacją. 

Jeżeli chodzi o Japończyków, to kibice tej reprezentacji do czasu inauguracji Igrzysk będą liczyli na to, że w kadrze znajdzie się miejsce dla jednego z najzdolniejszych Japończyków. Mowa oczywiście o Takefusie Kubo, który w wieku 18 lat podpisał kontrakt z Realem Madryt. Na razie czeka na swoją poważną szansę w barwach „Królewscy”, bo wciąż jest porozrzucany po przeróżnych wypożyczeniach. W tym momencie jest piłkarzem Getafe i walczy o utrzymanie. Ważne jest jednak to, że Kubo jest wciąż młodym piłkarzem i bezproblemowo może dołączyć do drużyny. To samo można napisać o Kylianie Mbappé, chociaż raczej nie dojdzie do rywalizacji pomiędzy Kubo a Mbappé. Co prawda Francja jest grupowym rywalem Japonii, chociaż trudno wyobrazić sobie, że PSG – pracodawca Mbappé – pozwala swojemu piłkarzowi na uczestnictwo na EURO i na Igrzyskach Olimpijskich. 

Ciekawie wygląda również położenie Hiszpanów. Co prawda ekipa z Półwyspu Iberyjskiego już od dawna wyraźnie nie zaznaczyła swojej obecności w turnieju, aczkolwiek w tym roku mogło to się odmienić. Głównie przez pryzmat tego, że Sergio Ramos zgłaszał gotowość do udziału w Igrzyskach Olimpijskich. Było to jednak zanim stoper Realu Madryt odniósł kontuzję i pod sporym znakiem zapytania stanął jego występ na EURO. Co prawda Igrzyska Olimpijskie odbędą się na przełomie lipca a sierpnia i tym samym raczej powinniśmy widzieć Ramosa w pełni sił. Sporą niewiadomą jest jednak jego klubowa przyszłość i to raczej zastopuje jego zapęd związany z uczestnictwem na Igrzyskach Olimpijskich. Możemy na pewno tego żałować, bo rywalami Hiszpanów są Egipcjanie, Australijczycy oraz Argentyńczycy. 

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94