Występ Milika na EURO ZAGROŻONY
Dzisiejszego popołudnia portal Łączy Nas Piłka za pośrednictwem Twittera wydał alarmujący komunikat o stanie zdrowia jednego z naszych kadrowiczów. Mowa o napastniku, który na co dzień reprezentuje barwy Olympique Marsylia. Arkadiusz Milik doznał urazu, który stawia olbrzymi znak zapytania na jego występie na turnieju rangi mistrzostw Europy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Oficjalne konto Twitterowe Łączy Nas Piłka zakomunikował o urazie Milika:
[KOMUNIKAT]
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) May 26, 2021
Arkadiusz Milik doznał urazu lewego kolana podczas ostatniego meczu ligowego.
Badania wykonane niezwłocznie po przyjeździe na zgrupowanie reprezentacji do Opalenicy wykazały niewielkie uszkodzenie łąkotki.
Więcej znajdziesz u nas na stronie. ⤵️
Niewielkie uszkodzenie łąkotki? Brzmi zdecydowanie niepokojąco. Mając na uwadze fakt, iż Milik przeszedł zerwania więzadeł krzyżowych obu kolan można spodziewać się najgorszego - wykluczenia polskiego napastnika z EURO 2020+1. Nie wszystko jednak jest przesądzone i jasne, bowiem Polski Związek Piłki Nożnej poinformuje o kolejnych wieściach, które zostaną ujawnione przez hiszpańskich lekarzy. Więcej informacji już w czwartek, kiedy to Arkadiusz Milik będzie po badaniach w uznanej iberyjskiej klinice.
Ból głowy Paulo Sousy w przypadku formacji ofensywnej staje się z dnia na dzień coraz większy. Najpierw poważną kontuzją dotknięty został Bartosz Białek (zerwane więzadło krzyżowe), następnie ucierpiał Krzysztof Piątek. "Pio Pio" złamał kostkę w 31. kolejce rozgrywanej przeciwko Schalke 04. Kolejne dni w kontekście Reprezentacji Polski będą niezwykle gorące, miejmy jednak nadzieję, iż zawodnicy formacji defensywnej śladem Kamila Glika nie będą relaksowali się grą w siatkonogę...