Niejednoznaczny sprawdzian Sousy
Mistrzostwa Europy zbliżają się nieuchronnie i w tej kwestii docierają coraz więcej sygnałów. Wystarczy zauważyć, że reprezentacja Polski dzisiejszego wieczora rozegrała jeden z zaplanowanych meczów towarzyskich. We Wrocławiu podopieczni Paulo Sousy zmierzyli się z reprezentacją Rosji. Końcowy rezultat to 1:1, ale to nie wynik powinien być głównym tematem do prowadzenia dyskusji. Najistotniejsze jest to, jakie wnioski można wyciągnąć z postawy naszej reprezentacji.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Polska: Ł. Fabiański – T. Kędziora (56' B. Bereszyński), M. Helik, K. Piątkowski (56' J. Bednarek), T. Puchacz – P. Frankowski (80' K. Linetty), G. Krychowiak, M. Klich (70' K. Kozłowski), D. Kownacki (56' K. Jóźwiak) – K. Świderski (67' J. Moder), J. Świerczok
Rosja: A. Shunin (63' M. Safonov) – W. Karawajew, A. Siemionow (46’ I. Diveev), G. Dzhikiya, F. Kudryashov – Al. Miranczuk (63' R. Zhemaletdinov), M. Ozdojew (57' Maksim Mukhin), R. Zobnin, D. Kuzyaev (67' J. Żyrkow), A. Gołowin – A. Dziuba (67' A. Zabolotny)
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiedzieliśmy o tym, że biało-czerwoni przystąpią do meczu we Wrocławiu w dość eksperymentalnym zestawieniu. Paulo Sousa zdecydował o tym, że mecz na ławce rezerwowych rozpoczną m.in.: Wojciech Szczęsny czy Robert Lewandowski. W stolicy Dolnego Śląska zabrakło również Piotra Zielińskiego, który otrzymał kilka dni wolnego do tego, aby móc spędzić trochę czasu z niedawno narodzonym potomkiem. Selekcjoner reprezentacji Polski pozwolił sobie na sporo eksperymentów, bo w podstawowym składzie znalazło się miejsce aż dla trzech napastników – Karola Świderskiego, Dawida Kownackiego oraz Jakuba Świerczoka. Równie istotny jest fakt, że w podstawowym składzie znalazło się miejsce dla debiutującego w reprezentacji Tymoteusza Puchacza.
Skład Polaków na mecz podczas styczniowego zgrupowania w Emiratach wygląda świeżo. pic.twitter.com/diVtza6cja
— Mikołaj Misiek (@MikolajM102) June 1, 2021
Czyli dziś przegląd kadr. Na mecz ze Słowacją wyjdzie 3, maksymalnie 4 zawodników z tej jedenastki. https://t.co/wZXCCyz9xT
— Paweł Mocek (@pawexm) June 1, 2021
Gramy towarzysko, szanse dostaje kilku piłkarzy, którzy pewniakami nie są. Dla mnie spoko. https://t.co/SLQCn0Ju5R
— Marcin Szlawski (@MarcinSzlawski) June 1, 2021
Kolejny element, który dodawał kolorytu dzisiejszemu meczowi, to kibice na trybunach stadionu we Wrocławiu. Co prawda niezmienne jest to, że to tylko sparing przygotowujący na najważniejszy turniej nadchodzących tygodni, ale odbiór spotkania z ludźmi w sektorach jest zupełnie inny. Musieli to poczuć sami piłkarze, którzy od pierwszych minut rzucili się do odważniejszych ataków i na efekt nie musieliśmy zbyt długo czekać. Jeżeli na podstawie tego meczu mają wzrosnąć notowania któregoś z napastników, to Jakub Świerczok może podchodzić z optymizmem na nadchodzące mecze. To właśnie napastnik Piasta Gliwice wykorzystał pierwszą akcję ofensywną, która dała nam prowadzenie. Po działaniach naszej reprezentacji było widać, że zachłysnęliśmy się tym prowadzeniem i Rosjanie bardzo szybko nas za to ukarali, chociaż przy wymiernym udziale naszych reprezentantów. Z perspektywy akcji bramkowej dla Rosjan, Puchacz nie może pozwolić rywalowi na taką ucieczkę, a Fabiański nie może wpuszczać piłki przy krótkim słupku. Dzisiejszy mecz to kolejny dowód na to, że Paulo Sousa musi pracować nad organizacją gry obronnej.
Aż się człowiek zląkł po tej wrzawie na trybunach. Tęskniliśmy😊 pic.twitter.com/Cfzal5NGrS
— Darek Dobek (@darekdobek) June 1, 2021
JAK MOŻNA POWOŁYWAĆ PIŁKARZY Z EKSTRAKLASY UGABUGA
— Mati Michniewicz (@MatiMichniewicz) June 1, 2021
To może być takie Euro, czyli bardziej granie na 3:2 niż 1:0.
— Paweł Paczul (@PawelPaczul) June 1, 2021
Obrony nie mamy i nieważne, kto tam gra.
Duży niepokój może również wzbudzać postawa dwóch napastników. Od Karola Świderskiego, jak i od Dawida Kownackiego oczekiwaliśmy o wiele więcej, ale ich postawa na boisku wymaga wiele poprawek. Symptomatyczne było przede wszystkim to, że nasza reprezentacja zaczęła dużo lepiej wyglądać w momencie, gdy wspomniana dwójka opuściła boisko. Wystarczy wspomnieć, że Kamil Jóźwiak po wejściu na boisko zrobił dużo większy zamęt w szeregach reprezentacji Rosji i to może sprawić, że skrzydłowy zrobił znaczący krok w kierunku wyjściowej jedenastki. Po dzisiejszym meczu należy również zwrócić uwagę na kontrataki - przez lata to była nasza główna broń w starciach z silniejszymi rywalami, a tym razem nasi kadrowicze wyglądali na zagubionych w momencie, gdy trzeba było zagrać coś zaskakującego i szybko trzeba było zapomnieć o skonstruowaniu sensownej kontry. To był jednak taki mecz, gdy wiele akcji nie szło po myśli obu zespołów i to wiele mówi o etapie przygotowań do mistrzostw Europy...
Jóźwiak w kadrze zawsze wyglada, jakby grał najważniejszy mecz w życiu
— Bartek Witczak (@BartekWitczak_) June 1, 2021
Tym co jak narazie różni kadrę Sousy od kadry Brzęczka jest to, że w meczach tej pierwszej coś się przynajmniej dzieje
— pewnie jerzy (@Mietczynski) June 1, 2021
Druga połowa imienia styczniowego meczu z rezerwami Antalyasporu na bocznym boisku Ankaragucu
— Leszek Milewski (@leszekmilewski) June 1, 2021
Mam wrazenie, ze ostatnio ogladam te same mecze Gornika Leczna z Podbeskidziem Bielsko Biala
— Michał (@majkel1999) June 1, 2021