Brazylia odjeżdża reszcie, Argentyna znowu remisuje, a Urugwaj ponownie nie strzela
Za nami kolejna noc, która opiewała w naprawdę ciekawe wydarzenia w Ameryce Południowej. Fani tamtejszego futbolu z pewnością się nie nudzili, bo było co oglądać. Znowu rozgrywano starcia w ramach eliminacji do mistrzostw świata w Katarze i działo się naprawdę sporo. Na ten moment była to ostatnia tura meczów eliminacyjnych. Już za kilka dni wystartuje Copa America!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Najciekawiej zapowiadało się starcie rozgrywane w Kolumbii. Tam gospodarze podejmowali Argentynę z Leo Messim w składzie. Wiele osób mogło nastawiać się na bardzo wyrównane spotkanie, ale jego początek z pewnością nie zwiastował czegoś takiego. Argentyńczycy już po ośmiu minutach prowadzili 2:0 i wprawili w osłupienie fanów zebranych na Estadio Metropolitano Roberto Melendez. Przez wiele kolejnych minut można było odnieść wrażenie, że jeśli ktoś ma strzelać, to przyjezdni. No nie uczynili tego i na przerwę schodzili prowadząc 2:0.
Jak wiemy, dwubramkowe prowadzenie jest bardzo niebezpiecznym wynikiem. "Albicelestes" przekonali się o tym na własnej skórze, bo ostatecznie nie utrzymali prowadzenia. Najpierw z karnego trafił Luis Muriel, a to nie zwiastowało spokojnej końcówki dla Argentyńczyków. I faktycznie ostatnie minuty były bardzo nerwowe, z czego skrzętnie skorzystali Kolumbijczycy. W 94. minucie remis swojemu zespołowi dał Miguel Borja i podział punktów stał się faktem.
🇨🇴 Colombia 2-2 Argentina 🇦🇷
— Goal (@goal) June 9, 2021
Argentina scored two goals in the first eight minutes ⚽️⚽️
But ended up drawing 2-2 after Miguel Borja's 94th minute equaliser 🤦♂️ pic.twitter.com/py9xHDmBgQ
Grali też Brazylijczycy, czyli liderzy w walce o awans na mundial. Czy ich pozycja w tabeli może dziwić? No niezbyt. Tej nocy po raz kolejny udowodnili swoją wielkość, pewnie wygrywając w Paragwaju. Od początku mieli wszystko pod kontrolą, bo już w 4. minucie wynik otworzył Neymar. I tak sobie grali z jednobramkowym prowadzeniem aż do doliczonego czasu gry. Wtedy w samej końcówce rywali dobił Lucas Paqueta i wszystko było jasne. Brazylia jest bardzo pewnym liderem w tabeli i raczej nie powinna stracić tego miejsca na rzecz, któregoś z rywali.
Oczywiście nie mogło zabraknąć Urugwajczyków i Chilijczyków. Te dwa zespoły wciąż muszą walczyć o załapanie się na miejsca dające awans na turniej. Obie te drużyny zremisowały, co raczej niezbyt im się podoba. Chociaż mimo tego remisu, Urugwaj zdołał wskoczyć na miejsce premiowane awansem. To wszystko dzięki porażce Paragwaju. Natomiast Chile wciąż jest "pod kreską" i w najbliższej turze eliminacji musi wygrywać, bo bez tego o awans może być bardzo ciężko.
Wyniki eliminacji do mistrzostw świata w Ameryce Południowej (08.06/09.06)
Ekwador - Peru 1:2 (Plata 90+3' - Cueva 63', Advincula 89')
Wenezuela - Urugwaj 0:0
Kolumbia - Argentyna 2:2 (Muriel 51', Borja 90+4' - Romero 3', Paredes 8')
Paragwaj - Brazylia 0:2 (Neymar 4', Paqueta 90+3')
Chile - Boliwia 1:1 (Pulgar 69' - Moreno 81')