SPIĘCIE w reprezentacji Francji
Francuzi podchodzą do EURO jako najwięksi faworyci. W zdobyciu trofeum przeszkodzą im oczywiście inne mocne reprezentacje już w fazie grupowej. "Trójkolorowym" widocznie mało jest przeciwników, bo postanowili znaleźć jeszcze jednego i to nie byle jakiego - konkretnie samych siebie. We francuskim obozie miało bowiem dojść do pewnych, na razie niegroźnych, scysji.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje "L’Équipe", doszło do spięcia między Olivierem Giroud a Kylianem Mbappé. Napastnik Chelsea narzekał bowiem na konferencji prasowej na to, że koledzy nie podają mu wystarczająco często i gdyby lepiej go dostrzegali, ten zdobywałby jeszcze więcej bramek. Choć Giroud nie wspomniał o nikim konkretnie, napastnik PSG miał wyczuć aluzję i dobrze zrozumieć, że te słowa były kierowane głównie do niego. Podobno tak się tym przejął, że chciał nawet wkroczyć w trakcie konferencji, by się do tych słów odnieść. Na to oczywiście mu nie pozwolono, co raczej nie pomogło w uspokojeniu go. Nie wiadomo, czy panowie wyjaśnili sobie to nieporozumienie w szatni. Nie wiemy też, jakie w związku z tym, panują nastroje w samej kadrze.
Kylian Mbappé was angry on Tuesday night following Olivier Giroud's comments that certain individuals weren't passing to him frequently enough - he felt so attacked & so angry, that he wanted to appear in a press conference to make a statement, according to L'Équipe.
— Get French Football News (@GFFN) June 9, 2021
Dodatkowe napięcie jest jednak Francuzom kompletnie niepotrzebne, bowiem akurat oni znani są z tego, że nie zawsze potrafią utrzymać w kadrze odpowiednią atmosferę. Poza tym, konflikty w ataku są kompletnie niepotrzebne, tym bardziej w momencie gdy niepewne jest zdrowie Karima Benzemy. Co prawda napastnik Realu ma wystąpić na EURO, ale w trakcie jego trwania wciąż może odczuwać skutki niedawnego urazu. Atak "Trójkolorowych" miał być ich największym atutem, więc nie mogą oni sobie teraz pozwolić na to, by osłabiać jego funkcjonowanie jakimiś błahostkami i niedopowiedzeniami.