DRAMAT Bale'a i fatalny Shaqiri. Bohater mógł być tylko jeden! [OCENY]
Bramkowym remisem na Stadionie Olimpijskim w Baku zakończyło się spotkanie kończące pierwszą serię zmagań w tabeli grupy A. Przedstawiana w roli minimalnego faworyta Szwajcaria podzieliła się punktami z Walią (1:1). Na listę strzelców wpisali się Breel Embolo oraz Kieffer Moore. A kto jeszcze zasłużył na pochwały?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pewne kwestie się nie zmieniają i wiele wskazuje na to, iż nie zdołają już ulec zmianie. Uważana za jednogłośnego faworyta reprezentacja Włoch zrobiła bardzo duży krok w kierunku wygrania grupy A. Potężną cegłę do urealnienia takiego rozstrzygnięcia dołożyły reprezentacje Szwajcarii oraz Walii. W spotkaniu rozpoczynającym sobotnie zmagania padł remis (1:1). Na obiekcie w Baku strzelali zarówno jedni, jak i drudzy, lecz mimo tego nie każdy ma powody do zadowolenia. Zdarzyli się też tacy, którzy o dzisiejszym pojedynku będą chcieli czym prędzej zapomnieć.
Mecz #WALSUI udowadnia, jak ważne mogą być na tym turnieju stałe fragmenty 💪 #tvpsport #strefaEuro pic.twitter.com/CPY81IucB6
— TVP SPORT (@sport_tvppl) June 12, 2021
BOHATER:
Breel Embolo - gdyby mecz trwał jedynie 45 minut, występ 24-latka musiałby odejść w zapomnienie. Był bardzo niewidoczny, podejmował złe decyzje, odgrywał rolę hamulcowego. Nie były to najlepsze trzy kwadranse w jego karierze. Do niesamowitej przemiany doszło dopiero po przerwie. Wyszedł gracz odmieniony, odpowiadał za zdecydowaną część ataków po stronie Szwajcarów. Oprócz trafienia na wagę arcyważnego triumfu brał również udział przy akcjach oskrzydlających, które kończyły się niecelnymi uderzeniami Kevina Mbabu oraz nieuznaną bramką Mario Gavranovicia.
Gdyby tylko Embolo częściej tak efektywnie wykorzystywał atrybuty fizyczne... Bardzo dobry mecz w jego wykonaniu.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) June 12, 2021
WYRÓŻNIENIE:
Kevin Mbabu - o jego nienagannych warunkach fizycznych dość prędko przekonał się Ben Davies, co przekładało się na dużą przewagę w bocznych sektorach boiska, a finalnie inicjowanie kolejnych ataków. Nieco gorzej radził sobie z tyłu – kilkukrotnie gubił krycie. Po jego ofensywnych eskapadach groźne akcje napędzali rywale.
Ricardo Rodriguez - bez dwóch zdań jeden z najaktywniejszych zawodników w szeregach Szwajcarów. Robił wiatr na skrzydle, wygrywał masę pojedynków, choć jego udział w remisie był dość minimalistyczny. Posyłane przez niego dośrodkowania były bowiem bardzo niecelne. Dużo lepiej radził sobie w obronie, przyczyniając się do wyłączenia Garetha Bale'a.
Daniel James - jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy zawodnik w szeregach reprezentacji Walii. Skutecznie wykorzystywał ich błędy w ustawieniu, lecz za każdym razem brakowało dobrego dokładnego dogrania. Po faulu na zawodniku Manchesteru United żółtą kartą został upomniany Fabian Schär. W bezpośrednich pojedynkach odstawał nawet Kevin Mbabu. Nic dziwnego, że ogromnym zaskoczeniem była zmiana 23-latka i posadzenie go na ławce rezerwowych.
Walia w ataku pozycyjnym jeden schemat. Bale łamie do środka, przerzut na lewo do Jamesa i niech on coś wymyśli.
— Football Info (@football_inf0) June 12, 2021
No i po takiej akcji mamy rożnego i wyrównanie.
Kieffer Moore - na tle przeciętnych kolegów rozegrał bardzo dobre zawody. Jeszcze przed przerwą zatrudnił Yanna Sommera. Bramkarz Szwajcarów z olbrzymią trudnością wybronił uderzenie 28-latka, czego nie zdołał już uczynić po przerwie. Trafienie ze stałego fragmentu gry było dla Moore'a jedynym, lecz niezwykle ważnym. W ostatecznym rozrachunku zapewniło cenny punkt na inaugurację i trzecie miejsce w tabeli grupy A.
ROZCZAROWANIE:
Haris Seferović - jednego mu odebrać nie można, odpowiadał za siłę ofensywną Szwajcarów i znakomicie odnajdywał się pod bramką rywala. Im dalej w las, tym było jednak gorzej. Nie dogadywał się ze skutecznością. Na pięć oddanych strzałów ani jeden nie zatrudnił golkipera Walijczyków, Danny'ego Warda – wszystkie ze świstem mijały jego bramkę. Nic więc dziwnego, że Szwajcarzy tego meczu nie wygrali. Gdyby mieli napastnika z prawdziwego zdarzenia, wynik byłby zapewne inny.
Xherdan Shaqiri - miał być jednym z liderów, lecz dość mocno rozczarował. Odgrywał drugoplanowe role, notował masę strat, nie trafiał z decyzjami. Poza kilkoma przebłyskami zaprezentował się poniżej krytyki, czym po przerwie wyprowadził z równowagi selekcjonera, Vladimira Petkovicia. Resztę spotkania obserwował z ławki rezerwowych. Jego oceny nie zmienia nawet asysta przy trafieniu Breela Embolo.
Ben Davies - podobnie, jak jego zespołowy kolega zagrał bardzo słabo. Miewał problemy w kryciu, notował groźne straty i notorycznie przegrywał starcia z Kevinem Mbabu. Po jednej z tego typu sytuacji na listę strzelców mógł się wpisać Haris Seferović.
Gareth Bale - miał być jednym z argumentów, lecz wyszło, jak wyszło. Wyglądał na bardzo zagubionego. Jego udział w tym meczu zakończył się na pojedynczym dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry i kilku zrywach w ataku. Żaden z nich nie przyniósł jednak pożądanych efektów. Nie miniemy się z prawdą, jeśli stwierdzimy, że kapitan Walijczyków był jednym z najsłabszych elementów tej układanki. Na przestrzeni całego starcia nie wygrał ani jednego pojedynku, zanotował zaledwie siedemnaście celnych podań oraz identyczną liczbę strat. Szczerze? Słabo, by nie powiedzieć tragicznie.
Gareth Bale vs 🇨🇭
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) June 12, 2021
- 5 pojedynków na ziemi, 0 wygranych
- 17 celnych podań
- 17 strat piłki
- 0 celnych dośrodkowań
- 0 wykreowanych sytuacji
- 0 prób dryblingu
- 1 strzał, zablokowany
Ciężary #WALSUI