Bezproduktywny Morata i świetny Olsen. Remis Hiszpanii na otwarcie! [OCENY]
To nie był dobry dzień dla polskich kibiców. Wszystko przez to, co zaprezentowali zawodnicy reprezentacji Polski w przegranym meczu ze Słowacją. Jednak to nie był koniec zmagań w naszej grupie, bo kilkadziesiąt minut po zakończeniu starcia z udziałem "biało-czerwonych" do gry weszli Hiszpanie oraz Szwedzi.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Zapewne wielu Polaków nie miało zbytnio ochoty na oglądanie meczu rozgrywanego po porażce naszej reprezentacji. Niemniej spotkanie odbywające się na stadionie La Cartuja w Sewilli zapowiadało się naprawdę dobrze. Hiszpanie podejmowali groźnych i mocnych Szwedów. Działo się trochę mniej niż wczoraj w Amsterdamie, ale i tak było całkiem ciekawie.
W sobotę Hiszpania w Sevilli. Wypadałoby zebrać się z podłogi, by wynik nie przypominał numeru telefonu.
— Kamil Rogólski (@K_Rogolski) June 14, 2021
BOHATER:
Robin Olsen - co do bramkarza reprezentacji Szwecji były dość spore wątpliwości. Nie jest to zbyt pewny golkiper, ale dzisiaj naprawdę dał radę. Kilka razy uratował swoich kolegów przed stratą bramki, a jego interwencje w końcówce dały Szwedom remis. Szczególnie ta przy uderzeniu Gerarda Moreno zasługuje na duży aplauz, bo przy niej pokazał bardzo dobry refleks.
WYRÓŻNIENIE:
Alexander Isak - szwedzki napastnik Realu Sociedad San Sebastian pokazał, że czuje się naprawdę dobrze na hiszpańskiej ziemi. Wiemy, jak dobrze radził sobie w poprzednim sezonie LaLiga, a dzisiaj również pokazał się z naprawdę dobrej strony. Brał na siebie ciężar gry, walczył z hiszpańskimi stoperami i bardzo często nękał ich swoimi szybkimi rajdami. Raz był niesamowicie bliski zdobycia bramki, a jakiś czas później świetnie wystawił piłkę jednemu ze swoich kolegów. Powinien mieć wtedy asystę.
Świetnie się rozwinął Alexander Isak po odejściu z Borussii Dortmund. Gra w lidze hiszpańskiej bardzo dużo mu dała, zszedł trochę "niżej", by wybić się wyżej, bo poza lekkimi przebłyskami w BVB za dużo go nie było.
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) June 14, 2021
Marcos Llorente - zawodnik Atletico Madryt znalazł się tu głównie ze względu na to, że nie grał na swojej nominalnej pozycji, a mimo to i tak zagrał całkiem dobrze. Tego zawodnika głównie kojarzymy z grą w linii pomocy. Jednak w kadrze wygląda to zupełnie inaczej, bo gracz Atletico gra na prawej obronie. Tam i tak dawał radę, często podłączał się do akcji ofensywnych, ale dawał też radę w obronie. Oczywiście Hiszpanie woleliby, żeby grał tam nominalny prawy obrońca, ale Llorente również daje radę.
Pablo Sarabia - powołanie gracza Paris Saint-Germain wzbudziło spore kontrowersje, ale trzeba mu oddać, że dzisiaj pokazał, że na to zasłużył. W drugiej połowie wszedł z ławki i bardzo rozruszał grę swojego zespołu. Posłał kilka niebezpiecznych dośrodkowań i gdyby jego koledzy byli skuteczniejsi, mógłby zakończyć ten mecz z asystą i sporym udziałem przy zwycięstwie.
ROZCZAROWANIE:
Alvaro Morata - w sumie można się zastanawiać, czy pudła tego jegomościa jeszcze nas dziwią. No chyba niezbyt, ale nie można ich pominąć. Napastnik Juventusu miał dziś kilka naprawdę konkretnych okazji, w których mógł dać swojemu zespołowi prowadzenie. Ostatecznie został zmieniony, a w tym meczu więcej od niego zrobili sprowadzeni z ławki Pablo Sarabia i Gerard Moreno. Czy możemy obwinić Moratę za takie męki Hiszpanów i ostateczny brak zwycięstwa? Możemy, jeszcze jak.
Berg z Moratą dzisiaj mają konkurs na najbardziej kompromitujące pudło
— Krzysztof Rot (@KrzysztofRot) June 14, 2021
Emil Forsberg - wydaje się, że zawodnik Lipska jest najlepszym graczem reprezentacji Szwecji. No niestety, dzisiaj tego nie zobaczyliśmy. 29-latek dał naprawdę niewiele w ofensywnie. I oczywiście należy mu oddać, że niesamowicie harował w obronie, ale mimo wszystko od takiego zawodnika wymagamy częstszego utrzymania się przy piłce i uruchamiania kolegów jakimiś dobrymi podaniami.
Ferran Torres - można było spodziewać się zdecydowanie lepszego występu zawodnika Manchesteru City. Ferran nie pokazywał swoich największych atutów, czyli niesamowitej szybkości i bardzo dobrego dryblingu. Jego gorsza postawa miała spory wpływ na to, że Hiszpanie nie zdołali wygrać tego spotkania, bo ich skrzydła przez długi czas nie hulały na takiej intensywności, na jakiej powinny.