EURO 2020, dzień piąty. Czas na hit Francja kontra Niemcy!

Wszyscy wpadliśmy już w wir mistrzostw Europy na dobre. Pierwsza kolejka spotkań właśnie dobiega końca. Na zakończenie pierwszej fazy gier grupowych zostaniemy poczęstowani nie lada deserem! W meczu dnia Niemcy podejmą francuską rękawicę na Allianz Arenie w Monachium. We wcześniejszym starciu  Cristiano Ronaldo i spółka spróbują udowodnić, iż remis z Węgrami w grupie na Euro 2016 był jednorazowym wydarzeniem.

Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ! 

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.

Na nasze szczęście nie zagramy dzisiaj na mistrzostwach. Słowacy również. Z taką perspektywą można spokojnie iść naprzód. Jako, iż dzień piąty kończy pierwszą serię spotkań grupowych, będziemy świadkami jedynie dwóch meczów. Na tapetę bierzemy grupę F, która dzisiejszego dnia nakreśli poniekąd swój ostateczny kształt. Ostatnia z grup nazywana jest "grupą śmierci" i słusznie, bowiem mamy w niej do czynienia aż z trzema potencjalnymi finalistami, jeśli mowa o sile rażenia.

W pierwszym starciu dnia piątego Węgrzy spróbują się nie skompromitować na Puskas Arenie przeciwko Portugalczykom. Jednak na szczęście dla naszych braci z południa - wszystko co związane z kompromitacją spłynęło dzień wcześniej na nas. Forma zawodników Marco Rossiego być może nie zachwyca, z drugiej jednak strony osiągają oni korzystne wyniki. Najsilniejszy przeciwnik, którego pokonali w ostatnich pięciu występach to Andora, zatem nie są gorsi od nas w tej materii. Ponadto bezbramkowy remis z Irlandią oraz zwycięstwo z Cyprem (1:0) tuż przed Euro może napawać kibiców wiarą w to, że przy korzystnym wietrze nie zostaną zgnieceni w grupie. Z pewnością utrudnione będzie to nieobecnością Dominika Szoboszlaia, wschodzącej gwiazdy węgierskiej piłki.

Jak wygląda natomiast reprezentacja Portugalii? Niezwykle interesująco. Jest to z pewnością bardziej wszechstronna i kompletna drużyna od tej, która przed 5-cioma laty podnosiła puchar. Jednak w ostatnich pięciu meczach pokonali Izrael, Luksemburg i Azerbejdżan. Żadna z tych reprezentacji nie prezentuje poziomu mistrzostw Europy (chyba, że w wykonaniu Polaków). Bezbramkowy remis z Hiszpanią oraz 2:2 wywiezione z serbskiej ziemi to pozostałe wyniki ich spotkań. Wiecznie głodny bramek Cristiano Ronaldo wybiegnie na murawę stadionu w Budapeszcie ze świadomością, iż w tym meczu liczy się jedynie zwycięstwo i jest ono niezbędne w celu zdobycia awansu. Brak Joao Cancelo podyktowany chorobą będzie odczuwalny, jednak bez wątpienia nie będzie faktorem odwracającym rolę faworyta tego spotkania. Kibice oddają poniekąd szanse Węgrów za sprawą takich tweetów:

W niekwestionowanym hicie kolejki będziemy świadkami meczu wielkich nazwisk. Nie spodziewamy się raczej spotkania "na noże", a bardziej takiego przypominającego mecz Anglików z Chorwatami. Francuzi będą psem myśliwskim, który łapą próbuje przewrócić jeża, uważając przy tym, aby się nie zranić. Jeżem tym będą Niemcy, choć być może będzie dochodziło do okresowej zamiany ról. Zespół Joachima "wąchacza" Loewa wystąpi w osłabieniu, ponieważ dotkliwej kontuzji uda doznał Leon Goretzka. Jeden z najważniejszych zawodników środka pola w reprezentacji naszych zachodnich sąsiadów z pewnością ograniczy możliwości taktyczne oraz siłę rażenia tego sektora. Jego zgranie z Joshuą Kimmichem niejednokrotnie dawało o sobie znać w Bayernie. Z ostatnich meczów w wykonaniu Niemców należy wyróżnić zwycięstwo 7:1 z Łotwą oraz wpadkę 1:2 z Macedonią Północną.

Po stronie Francuzów nie spodziewamy się absencji. Ponadto świadomość, iż mogliby oni wystawić dwie jedenastki walczące z powodzeniem o udział w finale imprezy rangi mistrzostw Europy robi wrażenie. Jedynym realnym osłabieniem tej reprezentacji może okazać się skłócenie zawodników, na co wskazują insajderskie głosy z otoczenia drużyny. Jak jednak dobrze wiemy, warto brać poprawkę na takie doniesienia, gdyż niejednokrotnie są one poszukiwaniem afery lub zasłoną dymną. Jak wygląda natomiast forma Griezmanna i jego kolegów z zespołu? Otóż bez zarzutu. Na ostatnie 5 spotkań Francuzi stracili jedynie jedną bramkę w remisie z Ukrainą (24.03.2021), reszta spotkań to pewne zwycięstwa. Choć nie stawali na przeciw klasowych reprezentacji (Kazachstan, Bośnia i Hercegowina, Walia, Bułgaria), to jednak trudno też zgadywać, na ile te spotkania mają jakiekolwiek odniesienie do aktualnego stanu rzeczy. Wiele wskazuje także na to, iż po raz pierwszy w meczu o punkty zobaczymy francuski tercet marzeń w ofensywie: Mbappe, Benzema, Griezmann. Robi wrażenie!

Autor

Jakub Stawski

average_jamess