MINIMALNY wymiar kary dla NIEMCÓW. Mistrzowie robią mistrzów
Czy to jakaś niespodzianka? No właściwie nie... Czy mogło być inaczej? No niby mogło, chociaż wszelka logika była dzisiaj w Monachium obecna. Tak po prostu powinna być, bo prawda jest taka, że to Francja jest gigantem, a Niemcy chwieją się tak samo, jak chwiali się na mundialu w Rosji.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Francja 1:0 Niemcy
1:0 - Hummels, 20 minuta (samobójczy)
Składy:
- Francja: Lloris - Pavard, Varane, Kimpembe, Hernandez - Pogba, Kante, Rabiot (90+5. Dembele) - Griezmann - Benzema (89. Tolisso), Mbappe
- Niemcy: Neuer - Ginter (87. Can), Hummels, Rüdiger - Kimmich, Gündogan, Kroos, Gosens (88. Volland) - Havertz (74. Sane), Gnabry (74. Werner), Müller
Nie chodzi tutaj tylko o to, żeby być mądrym po czyjejś szkodzie, ale Niemcy zagrali dziś dokładnie tak... jak grają zawsze. Nic nie udało się poprawić Joachimowi Löwowi przez te trzy lata, a pamiętajmy, że "Jogi" miał jeden rok dodatkowo. Nadal Niemcy byli bezpłciową mieszanką, nieposiadającą żadnego pomysłu, ikry, elementu zaskoczenia - nic. Do tego dochodziły oczywiście niekonsekwencja w defensywie, pomyłki taktyczne i ogólne babole obronne. To oczywiście tylko pierwszy mecz, ale trudno sądzić, aby nagle - niczym grom z jasnego nieba - coś się u naszych zachodnich sąsiadów zmieniło.
Niemcy 3 lata temu przeszli na trójkę z tyłu, ale robili dużo pomyłek, byli niekonsekwentni itp. Wrócili więc do czwórki, wyglądało to trochę lepiej... więc tuż przed Euro wrócili do trójki, a kluczowego Kimmicha rzucili na bok, gdzie pożytek z niego nikły i nadal robi błędy...
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) June 15, 2021
Francja po prostu zrobiła swoje. Nie szarżowała, nie musiała grać nawet na sto procent, chociaż oczywiście nie był to dla niej łatwy mecz. Koncentracja mistrzów świata musiała stać na najwyższym poziomie, bo jednak mimo wszystko naprzeciwko nich stanęli piłkarze równi im klasą. Plan był prosty - oddać im futbolówkę, bo bez napastnika Niemcy nie potrafią zdziałać nic konstruktywnego pod bramką rywala. Czasem im wyjdzie, ale - cholera - grali przeciwko Francuzom! A to są kozaki!
Aż by się prosiło wrzucić teraz Baku na bok i przesunąć Kimmicha do środka za Gündogana. Tak, wiem, że jestem już nudny. No ale nie rozumiem.
— Tomasz Urban (@tom_ur) June 15, 2021
Nie było dziś wielu klarownych sytuacji, bo był to ten typ spotkań z topu, w których taktyka i murowanko odgrywają największą rolę. Główkował groźnie Thomas Müller, celnym strzałem odpowiedział Kylian Mbappe... ale do siatki trafił tylko raz i to jeszcze Mats Hummels. Szkoda, że do swojej siatki. Paul Pogba świetnie utrzymał się przy piłce, pięknie odnalazł kolegę z lewej strony, który wbił futbolówkę w pole bramkowe, gdzie obrońca Borussii Dortmund piszczelem uderzył do własnej bramki. Manuel Neuer był bez szans, a można było jedynie zastanawiać się, jakim cudem przy grze z wahadłowymi w bocznym sektorze pole karnego było aż tyle miejsca?
Joachim Löw znowu przekombinował. W ostatnim meczu towarzyskim przed Euro przesunął na wahadło Joshuę Kimmicha i... na co mu to było? Trzy lata chłop w kadrze grał w środku i był jej najlepszym zawodnikiem. Na wahadle z kolei jego atutów praktycznie nie widać, zero z niego pożytku, a względem ostatnich turniejów Kimmich wcale nie wyzbył się taktycznych pomyłek w defensywie. Środek pola Kroos - Gündogan nie dawał odpowiedniej jakości, zresztą pomocnik Realu Madryt częściej był hamulcowym niż napędzającym. Powinien uczyć się od Pogby, który był dzisiaj wybitny.
Pogba w reprezentacji to prawdziwe monstrum #FRAGER
— Marcin Kowara (@KowaraMarcin) June 15, 2021
Mógł mieć lepszy powrót do reprezentacji Hummels...
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) June 15, 2021
No i oczywiście Francuzi mieli Kyliana Mbappego. W drugiej połowie światowy gwiazdor nieźle uprzykrzał życie Hummelsowi, choć trzeba przyznać, że doświadczony obrońca radził sobie z graczem PSG na tyle, na ile mógł. Co prawda Mbappe strzelił gola i miał asystę, ale w obu sytuacjach był na minimalnym spalonym, jednak jego szybkość była tym, czego Niemcom brakowało. W jednej sytuacji udało mu się dogonić piłkę, mimo że Hummels miał kilkunastometrową przewagę (!), ale stoper BVB jakimś cudem wygarnął futbolówkę wślizgiem, choć bardzo możliwe, że Francja powinna dostać za to karnego.
To nie jest rzut karny? Ludzie... pic.twitter.com/CbMgqI12Oh
— Łukasz Rogowski (@zawodsedzia) June 15, 2021
Z faworytów tylko Belgowie i Francuzi na luzie i bez większego stresu. Tyle że rywala mieli Trójkolorowi z innej półki niż Lukaku i spółka.
— Mariusz Moński (@M_Monski) June 15, 2021
Był moment po przerwie, że Niemcy ostrzej nacisnęli rywali, szansę miał Serge Gnabry, ale koniec końców to wszystko było mało. Hugo Lloris tylko raz musiał bronić jakiś strzał... tak samo zresztą jak Neuer. Bo to Niemcy mieli 62% przewagi piłki, ale to jest właśnie najlepsza broń na "Die Mannschaft" - oddać im futbolówkę. Joachim, musisz się bardziej przyłożyć, bo mistrzostwo świata sprzed 7 lat robi się coraz bardziej nieaktualne.